Kompletnie nic nie widać! - denerwuje się pan Stanisław. - I tak od jesieni. Coś tu kopali, równali, a ta góra żwiru została do dziś. Teraz wygląda jak góra śniegu i nikt o tym nie pamięta. A może do czegoś się jeszcze przyda, bo roboty nie zostały zakończone? - zastanawia się.
Jest niebezpiecznie
Najgorsze, że kierowcy mają problemy z wyjechaniem z Dojlid ze skrzyżowania w kierunku Stanisławowa. - Żeby skręcić w lewo, muszę wyjechać na jezdnię, którą może jechać auto. A ja nie zawsze mam możliwość zobaczenia wcześniej, czy akurat za tą kupą żwiru coś nie jedzie - tłumaczy pan Stanisław.
Inni kierowcy też nie są zadowoleni z sytuacji na skrzyżowaniu. - W każdej chwili zza górki, która tu powstała, może wyjechać auto - mówi pan Marian, który akurat wyjeżdża z osiedla Dojlidy w kierunku Białegostoku. - Moim zdaniem, od razu po zakończeniu robót powinni zabrać ten żwir. Przecież wiadomo, że zimą nie prowadzi się takich prac.
Górka musi zniknąć
- Staram się jeździć ostrożnie, ale rzeczywiście przydałoby się zlikwidować to żwirowisko, bo niedawno doszło tu do kolizji - mówi pan Marian.
Pozostawiony przez drogowców żwir rzeczywiście stwarza zagrożenie nie tylko dla wyjeżdżających z Dojlid kierowców, ale także dla osób, które jadą od Stanisławowa do Białegostoku. Bo nigdy nie wiadomo, czy ktoś nie będzie wyjeżdżał z osiedla.
Niedługo żwiru nie będzie
- Nasyp pozostawili pracownicy, którzy robili w tym miejscu ścieżkę rowerową - tłumaczy Karol Świetlicki z biura komunikacji społecznej urzędu miejskiego. - I chociaż inwestycja nie została jeszcze zakończona, powiadomimy wykonawcę o tym, że żwir utrudnia widoczność - zapewnia. - Postaramy się, żeby nasyp został usunięty i nie przeszkadzał kierowcom w bezpiecznym poruszaniu się.
Jeszcze w tym tygodniu żwir ma zostać zabrany albo rozsunięty. Tak, żeby wszyscy wyjeżdżający z Dojlid nie mieli już problemów z widocznością.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?