Konwent Politechniki Białostockiej zainaugurował działalność

Następne lata będą dla nas wyzwaniem – oceniał jeszcze przed rozpoczęciem wczorajszego spotkania na Politechnice Białostockiej Bogusław Łącki, prezes białostockiej spółki Automatyka Pomiary Sterowanie. – Ale trzeba zacząć ze sobą więcej rozmawiać. Przedsiębiorcy muszą wiedzieć, czego mogą chcieć od uczelni, żeby dzięki współpracy wyskoczyć z naszą gospodarką o pięć lat do przodu, dając rynkowi nowoczesną i konkurencyjną ofertę.

Zobacz też: APS SA. Dobre wyniki i innowacyjne projekty

Konwent, który zainaugurował w piątek swoją działalność na Politechnice Białostockiej jest organem doradczym, który ma wspierać działania uczelni zgodne z jej strategią na kolejne lata. Strategią, której jednym z istotniejszych obecnie elementów  – jak podkreślał wczoraj Lech Dzienis, rektor PB –  jest komercjalizacja rezultatów prac badawczych i zwiększenie intensywności pozyskiwania środków zewnętrznych na realizacje projektów uczelni.

Politechnika w poprzednich latach pozyskała niemało, bo 300 milionów złotych z funduszy unijnych. Ale nowa perspektywa na lata 2014-2020 jasno narzuca placówkom badawczym współpracę z przedsiębiorstwami, jako warunek skorzystania z wielu źródeł wsparcia finansowego. Wystarczy przypomnieć, że w konsultowanych właśnie założeniach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podlaskiego z samej tylko Osi I Wzmocnienie potencjału i konkurencyjności gospodarki regionu jest do wzięcia ponad 240 mln euro. W tym 30 mln euro na wzmacnianie infrastruktury badań i innowacji w powiązaniu z potrzebami firm; kolejne 29 mln euro na badania realizowane bezpośrednio z inicjatywy przedsiębiorstw czy też ponad 40 mln  euro na rozwój współpracy w sferze innowacji i inwestycji.
– Konwent ma nam ułatwić przechodzenie od idei rodzących się w umysłach do produktu, który da się sprzedać. Bez tego nie będzie mowy o powstawaniu na uczelniach polskich technologii – podkreślał rektor Dzienis.

Na piątkowym spotkaniu zebrani wybrali wiceprzewodniczącego konwentu – został nim wiceprezes firmy Metal-Fach Janusz Kaźmierowski. Przewodniczącym, zgodnie ze statutem tego ciała, jest prorektor ds. rozwoju i współpracy PB, czyli  profesor Roman Kaczyński, który bardzo obszernie zapoznał pozostałych członków konwentu z osiągnięciami i najbliższymi planami uczelni.

Przedsiębiorcy w dyskusji zwrócili m.in. uwagę, że chcieliby być informowani, jakie w danym momencie prace naukowo-badawcze są prowadzone na PB. Okazało się, że za kilka tygodni na uczelni uruchomiona zostanie platforma e-learningowa, dzięki której – jak wszyscy pracownicy politechniki – członkowie konwentu będą mieli dostęp do tak oczekiwanych przez siebie informacji. 
– Nie wiem jeszcze, jak ocenić nasze szanse na współpracę – powiedział nam Maciej Szumski, prezes słynącej z innowacji firmy Plum, znany z dotychczasowej sceptycznej oceny relacji między nauką a biznesem  w Białymstoku. – Dla mnie np. bardzo ważne jest, czy studenci PB widzą siebie w roli konstruktorów, czy są zwolennikami kupowania technologii. 

Zobacz też: Plum. Innowacje i ciężka praca sposobem na kryzys

Na role Konwentu dla studentów zwraca też uwagę Krzysztof Żukowski, kanclerz Bialostockiej Lozy BCC: Jak bardzo jest im potrzebny ścislejzy kontakt z przedsiębiorcami, miałem okazje obserwować chociażby podczas wizyty Zbigniewa Niemczyckiego w naszej Loży, gdy gośćmi naszymi byli młodzi konstruktorzy łazika marsjańskiego. Znamienne było, że oni otrzymali propozycje pracy poza Polską, a w kraju nikt się nimi specjalnie nie zainteresował. Mam nadzieje, że takich sytuacji będzie coraz mniej.

Profesor Kaczyński zapowiedział kolejne posiedzenie Konwentu najpóźniej na wiosnę 2014 roku. - Mam nadzieję, że padnie juz na nim wiele propozycji konkretnych rozwiazań i działań - stwierdził prorektor PB.