Mural w Czeremsze wywołał kontrowersje
– Nie konsultowano ze mną treści umieszczonych na muralu. Jako wójt gminy zawsze wspierałem i wspieram służby mundurowe. Poczyniłem kroki w kwestii usunięcia wszystkich kontrowersyjnych treści z muralu. Zawnioskowałem o stosowne wyjaśnienia od dyrektora Gminnego Ośrodka Kultury. GOK powinien łączyć lokalną społeczność nie dzielić, jak niestety się stało za sprawą muralu – tak całą sprawę skomentował w mediach społecznościowych wójt gminy Czeremcha Jerzy Wasiluk.
Mimo prób kontaktu, nie udało nam się wczoraj z nim porozmawiać. Wiemy jedynie, że we wtorek ma odbyć się posiedzenie komisji rady gminy, podczas której sprawa kontrowersyjnego muralu ma być omawiana. Na komisji osobiście ma stawić się dyrektorka GOK Barbara Kuzub - Samosiuk, która najprawdopodobniej będzie musiała tłumaczyć się z malowidła.
– Mam powołanie od 20 lat na stanowisko dyrektora GOK, w pełni zarządzam tym, co się tutaj wydarza i ponoszę też za to pełną odpowiedzialność – mówi Barbara Kuzub - Samosiuk. I ze spokojem dodaje: – Zawsze stajemy przed wyborami: czy wybieramy przyzwoitość czy populizm?
Mural nie był tajemnicą. Wiadomo było, co na nim będzie
Mural w Czeremsze powstał na jednej ze ścian zewnętrznych budynku, w którym mieści się GOK. Powstał jako jedno z działań w ramach projektu „Tradycje i Transformacje” dotowanych przez Narodowe Centrum Kultury, ale został sfinansowany z prywatnych środków. W jego stworzeniu brały udział m.in. dzieci.
– Mural przedstawia elementarne zasady człowieczeństwa, w tym chrześcijaństwa: pomoc bliźniemu, przebaczenie, tolerancję i otwartość na ludzi, niezależnie jacy są, jaki mają kolor skóry i jaką religię wyznają. Wszystkich zapraszamy do regionalnego, podlaskiego stołu, pełnego tradycyjnych smaków, podanych w tradycyjnych naczyniach, w otoczeniu podlaskiej przyrody i natury. Nie propaguje nienawiści, nie promuje przemocy i nie przedstawia niczego niezgodnego z prawem – wyjaśnia szefowa GOK.
Dodaje, że mural nie powstawał w konspiracji. O tym, że będzie tworzony, GOK informował na swoim fanpejdżu, był tam nawet zamieszczony szkic malowidła. Dlatego każdy, kto miał jakiekolwiek zastrzeżenia do jego zawartości, mógł to zgłosić. Na tym etapie nikt jednak nie protestował. Problem zaczął się w momencie, gdy informacje o muralu wrzucili do sieci internauci. Wtedy rozpętała się burza, a z nią setki komentarzy.
Na słowach, często bardzo krytycznych, jednak się nie skończyło. W weekend doszło do aktu wandalizmu. Ktoś czarną farbą zamazał kilka elementów muralu, m.in. tęczową bluzkę dziewczynki. GOK złożył już w tej sprawie zawiadomienie na Policję.
Nie wiadomo, co stanie się z muralem. Usunięcie malowidła raczej nie wchodzi w grę. Niewykluczone jednak, że będzie wola, aby z muralu zniknęły treści, które wzbudzają najwięcej kontrowersji.
Zmiany w prawie o sprzedaży alkoholu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?