Kontrole NFZ, nowe konkursy i szansa na poradnie w DSK

- Największym problemem jest niezakupienie kilku poradni w dziecięcym szpitalu klinicznym. Nie jesteśmy do końca szczęśliwi z rozstrzygnięć - przyznał we wtorek Jacek Roleder, szef podlaskiego NFZ. - Konkursy kierują się swoimi prawami. Muszą być przeprowadzone tak, by późniejsze kontrole nie mogły nam zarzucić stronniczości wobec któregokolwiek z podmiotów.

O dramatycznej sytuacji w UDSK w Białymstoku pisaliśmy pod koniec grudnia. Wtedy okazało się, że jedyny taki szpital w województwie nie dostał kontraktu m.in. na dalsze funkcjonowanie jedenastu poradni, np. genetycznej, neurologicznej, schorzeń metabolicznych, ginekologicznej, hematologicznej i onkologicznej. A także poradni neurochirurgicznej, immunologicznej i leczenia mukowiscydozy, które były jedynymi w województwie.

Rodzice, których dzieci często od urodzenia korzystały z pomocy kilku specjalistów na raz, byli załamani i zdezorientowani. To był dodatkowy cios po tym, jak kilka dni wcześniej dowiedzieli się, że szpital nie będzie też dalej prowadził rehabilitacji dzieci.

Dla poradni w UDSK pojawiło się jednak przysłowiowe światełko w tunelu. Podlaskich NFZ postanowił ogłosić nowe konkursy na niektóre świadczenia. Szpital będzie więc mógł ponownie złożyć swoje oferty. Ale, jak zaznaczył we wtorek Jacek Roleder, fundusz nie daje gwarancji, że tym razem szpital zdobędzie kontrakt.

Szef funduszu przyznał także, że we wtorek jego pracownicy, m.in. po szeregu donosów, rozpoczęli kontrole placówek, które wygrały konkursy. Jak to określił Roleder w placówkach, do których są podejrzenia, że na papierze nagięły rzeczywistość na potrzeby konkursu. - Jeśli kontrole to potwierdzą, z takimi podmiotami rozwiążemy umowy - zapowiedział.

Fundusz ogłosi też dodatkowe konkursy np. w gminach, gdzie nie ma stomatologa.