Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konrys nie zgadza się na połączenie ul. Kolejowej z al. Solidarności przez ich działkę

Tomasz Mikulicz [email protected]
Konstanty Świerzbiński z Konrysu pokazuje przebieg drogi od strony ul. Kolejowej. - Jezdnia zajęłaby fragment naszej działki o wymiarach 35 na 18 metrów - podkreśla.
Konstanty Świerzbiński z Konrysu pokazuje przebieg drogi od strony ul. Kolejowej. - Jezdnia zajęłaby fragment naszej działki o wymiarach 35 na 18 metrów - podkreśla. Andrzej Zgiet
Miasto pierwotnie chciało w linii prostej połączyć ul. Kolejowej z al. Solidarności. Ale droga biegłaby przez środek naszej działki - mówi przedstawiciel Konrysu

Cel był szczytny. Miejscy urbaniści chcieli, by powstała droga łącząca ul. Kolejową z al. Solidarności. I to w linii prostej. Teraz jednak, po uwagach zgłoszonych przez firmę Konrys, zmienili założenie. Mają powstać dwie ślepe drogi.

- Gdyby było inaczej, jezdna przecięłaby naszą działkę na pół. Po jednej jej stronie znalazłby się parking z popsutymi samochodami, po drugiej - lakiernia i warsztaty. Musielibyśmy więc przeciągać auta przez ulicę. Trudno mi to sobie wyobrazić - mówi Konstanty Świerzbiński z Konrysu.

Nad sprawą debatowali radni na ostatnim posiedzeniu komisji zagospodarowania przestrzennego. Urbaniści zaprezentowali im projekt nowego planu miejscowego okolic ul. Zwycięstwa i al. Solidarności. Na posiedzenie tłumnie stawili się też bliscy sąsiedzi Konrysu.

- Nie może być tak, że jedna firma blokuje tak ważną inwestycję. Zapewni ona przyszły rozwój tej części miasta - mówił Robert Alaszkiewicz, który mieszka przy Choroszczańskiej.

Podobnie argumentowali kupcy z pobliskiego Madro.

- Zapewni to swobodny dojazd do targowiska. Dziś bardzo trudno jest np. skręcić w lewo w kierunku dworca PKP - mówił Andrzej Lesiuk.

Natomiast przedstawiciele firmy Madro podkreślali, że budowa drogi pomoże też rozwiązać problem odprowadzenia wód deszczowych z ich działki.

- I tylko o to im tak naprawdę chodzi. Według pierwotnych planów urbanistów droga miała biec inaczej. Musielibyśmy oddać tylko niewielki, 5-metrowy pasek naszej działki od strony al. Solidarności. Zgadzamy się na to. Droga nie biegłaby co prawda w linii prostej, ale ul. Kolejowa miałaby połączenie z al. Solidarności - twierdzi Konstanty Świerzbiński.

Rafał Rudnicki, wiceprezydent Białegostoku tłumaczy, że nie chodzi nawet o drogę w linii prostej. - Gdybyśmy zdecydowali się na wariant, o którym mówi przedstawiciel Konrysu musielibyśmy okroić szereg innych działek - podkreśla.

Konstanty Świerzbiński nie daje jednak za wygraną. W najbliższym czasie po raz kolejny spotka się w tej sprawie z władzami.
Projekt planu miejscowego będzie przedstawiony radzie miasta prawdopodobnie już we wrześniu. Podczas komisji radni zastanawiali się, czy budowa dwóch ślepych dróg ma sens i czy nie warto jednak wrócić do pomysłu poprowadzenia drogi przez działkę Konrysu.

- Firma mogłaby się stąd przenieść. To bardzo atrakcyjny teren, a warsztaty samochodowe lokalizowane są zazwyczaj na obrzeżach miasta - mówiła Agnieszka Rzosińska z departamentu urbanistyki.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny