Co prawda początek książki „Myśliwce. Życie ptaków drapieżnych” traktujący o rzędach, gatunkach i drzewach genealogicznych ssaków i ptaków szybko ominąłem, kiedy Konrad Malec przechodzi do właściwego tematu książki, podaje tyle ciekawostek, że z miejsca może wzbudzić zachwyt nad przemyślnością matki natury. Samemu autorowi nie brak też zupełnie współczesnego poczucia humoru. Ot choćby w rozdziale „Talon do restauracji” nie tylko opowiada o tym, które z pięknych drapieżników nie pogardzą padliną, ale przede wszystkim barwnie objaśnia ich różnorodne techniki polowań. Co ciekawe, wiele z nich potrafi najeść się chodząc po ziemi, niekoniecznie muszą wykonywać widowiskowe loty.
Konrad Malec opowiada też niezwykle zajmująco o tym, jak ptaki odbierają poszczególne zmysły, sprawdza czy sokoły rzeczywiście mają przysłowiowy sokoli wzrok, nie zapomina także o rozmnażaniu. Zagląda ptakom do gniazd, sprawdza jak długo opiekują się młodymi i jaką stosują dietę, by ich potomstwo wyrosło na dorodne drapole. Nie omieszka też opisać, skąd w naszej symbolice heraldycznej wziął się orzeł, sprawdza w herbach jakich miast można go znaleźć, zauważa nawet, że wraz z Pogonią występuje w herbie Białegostoku. Pisze też o tępieniu tytułowych myśliwców i ich ochronie.
„Myśliwce. Życie ptaków drapieżnych” to podręczna książeczka, którą można zabrać w podróż i czytać fragmentami. A potem, przy większej lub mniejszej dozie szczęścia, spróbować tu i ówdzie podejrzeć te piękne ptaki w naturze. Konrad Malec tak o nich pisze, że czasem człowiekowi żal, że sam nie ma skrzydeł.
Zobacz Q&A z o Tomaszem Jacykowem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?