Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Konkurs z Inką rozstrzygnięty. Przeczytaj najlepsze wypowiedzi

Julita Januszkiewicz
Julita Januszkiewicz
Spotkanie z autorami komiksu „Inka”, otwarcie wystawy „Zachowaliśmy się jak trzeba. 5. i 6. Brygada Wileńska AK na Podlasiu 1944-1952” oraz koncert zespołu De Press – to wydarzenia, które odbędą się 28 sierpnia. W tym dniu przypada 70. rocznica tragicznej śmierci Danuty Siedzikówny
Spotkanie z autorami komiksu „Inka”, otwarcie wystawy „Zachowaliśmy się jak trzeba. 5. i 6. Brygada Wileńska AK na Podlasiu 1944-1952” oraz koncert zespołu De Press – to wydarzenia, które odbędą się 28 sierpnia. W tym dniu przypada 70. rocznica tragicznej śmierci Danuty Siedzikówny
Miło nam poinformować, że rozstrzygnęliśmy konkurs dotyczący Danuty Siedzikówny, legendarnej "Inki", sanitariuszki 5. Brygady Wileńskiej AK. Publikujemy wypowiedzi Czytelników o postawie patriotki.

W niedzielę będziemy obchodzili 70. rocznicę jej śmierci. Komuniści zamordowali sanitariuszkę 28 sierpnia 1946 roku w gdańskim więzieniu.

Dziękujmy Państwu za ciekawe wypowiedzi. A naszym zwycięzcom gratulujemy. Otrzymają oni nagrody (kubek i koszulkę ). Można się po nie zgłaszać z dowodem osobistym do naszego biura ogłoszeń, przy ul. św. Mikołaja 1 w Białymstoku, od czwartku - 25 sierpnia do poniedziałku - 12 września. Można je odbierać od poniedziałku do piątku w godzinach 8.00 – 16.00.

Serdecznie zapraszamy.

Czy ofiara z życia Inki miała sens?

Żyjemy w czasach względnego spokoju. Nikt z nas, Polaków, nie musi walczyć o Polskę. Starania o jej wolność zapoczątkowali żołnierze WIN, dziś nazwani Żołnierzami Wyklętymi. Dlatego chylimy dziś przed nimi czoła.

Możemy tylko gdybać, jak wyglądałoby nasze życie, gdyby nie ta garstka niepokornych, którzy nie godzili się na Polskę zawłaszczoną przez ZSRR. Niezłomni złożyli ofiary z tego, co mieli najcenniejsze - z własnego życia. Swoje życie oddała i Inka, a miała przed sobą całą przyszłość. Mogła być narzeczoną, żoną, matką, babcią... Zrezygnowała z tych gotowych scenariuszy na spokojne życie, aby walczyć za wolną Polskę, Polskę swoich marzeń. Czy przegrała? Nie! Zginęła, ale dziś żyje w sercach wszystkich Polaków. Jesteśmy jej winni chociaż tyle. Pamięć.

Alicja Zgajewska

Moim zdaniem jest bohaterką która za kraj oddała swoje życie. Była jeszcze dzieckiem i wielką patriotką. Należała do partyzantki AK opiekowała się rannymi podziemia niepodległościowego, jednocześnie dla dobra kraju, dla wolności Polskiego Państwa przynosiła potajemnie grypsy . Mimo młodego wieku była i jest w pamięci naszej Wielką Osobą. Została bohaterką w imię wolności dla Polski dla nas Polaków. Gdyby nie ona nie mielibyśmy wzór do naśladowania, a w dzisiejszych czasach brak nam takich autorytetów.

Śmierć bohaterska, lecz za młoda na śmierć, miała całe życie przed sobą.

Agnieszka Wołosowicz
Życie każdego człowieka jest największym darem. Gdy z tego świata odchodzi młoda osoba, a wręcz dziecko to jest to szczególna tragedia. W historii naszej Ojczyzny mamy wiele takich przykładów, gdy młodzi ludzie stawali w obliczu zagrożenia, a mimo to złożyli ofiarę ze swego życia, jak chociażby „Alek”, „Rudy”, „Zośka” i Powstańcy Warszawscy. Taką osobą jest też Danusia Siedzikówna ps. „Inka” – niespełna 18-letnia sanitariuszka V Wileńskiej Brygady AK. Czy zatem ofiara jej życia miała sens?

„Inka”była wychowywana w patriotycznej rodzinie. Wiara w Boga, miłość do Matki Ojczyzny czy szacunek do innych osób były dla niej czymś naturalnym. Można nawet powiedzieć, że największą świętością. Danusia te wartości potwierdzała nie tylko słowami, ale wręcz przypieczętowała swoją śmiercią.

Podczas swojej pracy jako sanitariuszka „Inka” pomagała nie tylko kolegom ze swojego oddziału, ale także funkcjonariuszom MO i UB. Zdradzona przed koleżankę – przyjaciółkę nie złorzeczyła jej. Bita i poniżana w trakcie brutalnego śledztwa nie wydała nikogo...Dzisiaj wiele szkół i ulic w kraju przyjmuje jej imię podkreślając tym samym iż Danusia Siedzikówna jest dla nich wzorem do naśladowania, a wyznawane przez nią wartości są tym czym i oni chcą się w życiu kierować. To z kolei ma wpływ na kształtowanie odpowiedniej postawy obywatelskiej, a ta – na budowanie Polski godnej szacunku.

Wszystko to pokazuje, że mimo utraty życia w wieku niespełna 18-stu lat „Inka” wciąż żyje w sercach Polaków i nadal uczy jak postępować by „zachowywać się jak trzeba”, dając przy tym dowód iż jej ofiara nie była daremna. W jednym ze swoich wierszy czołowy poeta pokolenia Kolumbów Krzysztof Kamil Baczyński powiedział „Trzeba nam teraz umierać, by Polska umiała znów żyć”. I jak długo będziemy pamiętać o naszych bohaterach i kierować się tymi odpowiednimi wartościami to Polska będzie umiała żyć.

Ewa Bartnikiewicz

Moja śp. Mama, Franciszka Kuryś ps.,,Azalia” , przydział: służba sanitarna, Sanitariat SKZ Białystok miasto. Odznaczona za zasługi i pracę konspiracyjną ZWZ – AK dla Okręgu Białystok wieloma odznaczeniami nadanymi przez Rząd Londyński, w rozmowie ze mną w 1984r i na moje pytanie: dlaczego nie chce ubiegać się o dodatek kombatancki? Opowiedziała mi właśnie o młodej dziewczynie (Danusi Siedzikównie) którą znała i współpracowała w AK i którą to komuniści po wojnie zamordowali w gdańskim więzieniu. Oczywiście wtedy nie miałem bladego pojęcia kim była ,,Inka”, dziś po latach oraz zgłębieniu wiedzy na temat 5. Wileńskiej Brygady AK i Żołnierzach Wyklętych-Niezłomnych, zupełnie inaczej patrzę na te sprawy i staram się prawdę patriotyczno-historyczną kultywować i przekazywać młodym pokoleniom. Widzę że jest coraz większe zainteresowanie młodzieży naszą najnowszą historią która wreszcie wyszła z ukrycia i można głośno o niej mówić i manifestować.

Rozpatrując w aktualnych kategoriach ogólnoludzkich, to żadna ofiara z życia nie ma sensu a co dopiero śmierć młodej dziewczyny, biorąc jednak fakt już dokonany to myślę że ofiara z życia „Inki” nie poszła na marne i nabiera coraz głębszego sensu i to wśród młodego pokolenia, dużo młodych ludzie właśnie może dlatego ,,zachowuje się jak trzeba”.

Stanisław Kuryś

Czy ofiara z życia „Inki” miała sens?

Tak, jeśli na koncercie upamiętniającym pamięć o niej będą tłumy, a wystawę w muzeum będą zwiedzać liczne wycieczki szkolne jej rówieśników. Jeśli nie, to jeszcze dużo pracy przed nami, żeby ten sens odzyskała, żebyśmy my i nasze dzieci wiedzieli, że są wartości za które można zginąć... Nie, dziś na całe szczęści nikt nie wymaga od nas ofiary z życia, po prostu nie wstydźmy się być Polakami.

Magdalena Przewoźna

Czy ofiara z życia „Inki” miała sens?

Według mnie to nie jest kwestia ofiary i jej sensu. Sama wojna nie ma sensu. To jest kwestia robienia rzeczy właściwych i niewłaściwych. Pokolenie "Inki" nie dyskutowało o bohaterstwie, robili to co należało robić jako obywatele i Polacy. Bycie Polakiem to również obowiązki i Oni o tym wiedzieli, bo tak zostali wychowani w duchu słów Bóg Honor Ojczyzna. O tym mówi nam sama "Inka": ...zachowałam się jak trzeba.

Cześć i chwała Bohaterom, wieczna pamięć Poległym.

Radosław Kossakowski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny