Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec z blokami wśród domów. Wreszcie jest pierwszy wyrok NSA.

Tomasz Mikulicz
NSA wydał przełomowy wyrok
NSA wydał przełomowy wyrok Fot. sxc.hu
Naczelny Sąd Administracyjny wydał przełomowy wyrok. Jeśli inne sądy będą się do niego stosować, nie będzie budowania wysokich bloków na osiedlach domów jednorodzinnych.

Może dzięki temu wyrokowi coś się zmieni - mówi Józef Gruszewski. Obok jego domu, przy ulicy Wołyńskiej zaczął niedawno powstawać czteropiętrowy blok.

- Byłem z tym w urzędzie miasta. W końcu sprawa trafiła do sądu. Na razie nie ma rozstrzygnięcia, a deweloper buduje w najlepsze - żali się Gruszewski.

Wejście wysokiej zabudowy było możliwe, bo osiedle, na którym mieszka pan Józef nie ma planu zagospodarowania przestrzennego (ma je tylko 30 proc. miasta). Dlatego też buduje się tu na podstawie decyzji o warunkach zabudowy. Urzędnicy magistratu wydają je w oparciu o tzw. zasadę dobrego sąsiedztwa.

- I w tym właśnie tkwi największy paradoks. Urzędnik może wydać decyzje na budowę bloku, mimo tego, że rada miasta wcześniej tego zabroniła. Chodzi o to, że decyzje nie muszą być zgodne z zatwierdzanym przez radnych studium zagospodarowania. A jest to przecież dokument, który określa politykę planistyczną miasta - mówi Zdzisław Plichta, szef Miejskiej Komisji Urbanistyczno-Architektonicznej.

Sędziowie Naczelnego Sądu Administracyjnego najwyraźniej popierają ten pogląd. Z ich orzeczenia w sprawie dewelopera, który chciał się budować na jednym z osiedli w Toruniu wynika, że decyzje administracyjne nie powinny być sprzeczne ze studium.

- Pamiętajmy, że to tylko jeden wyrok. Do tej pory sądy miały zdanie wprost przeciwne. Trzymały się one bowiem ściśle litery prawa. Logika nakazuje jednak inaczej - mówi Donat Kuczyński, szef departamentu architektury w magistracie.

Zapowiada, że mimo wszystko, magistrat (jeśli będzie chciał odmówić wydania decyzji na blok wśród domków jednorodzinnych), będzie się powoływał na wyrok NSA.

- Podejrzewam jednak, że i tak, w razie gdy inwestor zaskarży sprawę do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, nie uda nam się wygrać - podkreśla Kuczyński.

Dariusz Kijowski, prezes SKO w Białymstoku twierdzi, że wyrok NSA nie zmieni tego, że studium nie jest prawem.

- A tylko z tego ostatniego mogą wynikać prawa i obowiązki. Argumentacja sędziów NSA nie jest więc zbyt przekonująca. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Jeśli będzie coraz więcej tego typu wyroków, zastanowimy się czy jednak nie należy brać pod uwagę również tego punktu widzenia - mówi Kijowski.

Już niedługo jednak może się okazać, że SKO będzie musiało to robić. W sejmie trwają prace nad zmianą regulującej to ustawy. Studium ma zyskać wyższą niż dziś rangę.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny