Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koniec procesu grupy faszystów: Sąd oceni, czy 4 Edycja była grupą przestępczą

(mw)
Krzysztof D. (na zdjęciu z przodu) i jego rówieśnik Patryk O. (w głębi).
Krzysztof D. (na zdjęciu z przodu) i jego rówieśnik Patryk O. (w głębi). Archiwum
Prokurator zażądał w piątek kar więzienia dla czterech mężczyzn oskarżonych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej o nazwie 4 Edycja. Jej członkowie mieli m.in. propagować w Białymstoku faszyzm. Prokurator chce, by sąd skazał dwóch z nich na karę bezwzględną, dla dwóch pozostałych wniósł o wyroki w zawieszeniu. Wszyscy oskarżeni poprosili o uniewinnienie.

Śledztwo trwa

Śledztwo trwa

Chodzi o sprawę faszystowskich i antysemickich okrzyków grupy innych mężczyzn, którzy w ten sposób - we wrześniu ubiegłego roku - starali się zakłócić przebieg pokojowego Marszu Jedności w Białymstoku. Postępowanie nadzoruje Prokuratura Okręgowa w Białymstoku. Na razie jest ono przedłużone do 28 września. W sprawie m.in. powoływany był biegły językoznawca, który miał ocenić, czy obraźliwe hasła wyczerpują znamiona artykułów kodeksu karnego. Nikt nie ma postawionych zarzutów. W czwartek sąd ukarał mandatami w wysokości 500 złotych 35 osób za wykroczenia polegające na zakłócaniu legalnej manifestacji.

Według prokuratury, pisali antysemickie hasła na murach, rysowali faszystowskie symbole, niszczyli macewy na cmentarzu żydowskim. Sąd oceni, czy czterej białostoczanie, którzy zasiadają na ławie oskarżonych, tworzyło z kolegami o podobnych poglądach zorganizowaną grupę przestępczą. Wyrok ma zapaść za tydzień.

Ta sprawa ciągnie się już od pięciu lat przed sądami wszystkich instancji. Kluczowe akurat w tym procesie, gdzie oskarżonymi są: Patryk O., Piotr G., Tomasz J. i Krzysztof D., jest słowo "grupa". Bowiem, zgodnie z decyzją Sądu Najwyższego, Sąd Okręgowy w Białymstoku musi jeszcze raz ocenić, czy skinheadzi, skazani już prawomocnie za publiczne propagowanie faszyzmu i szerzenie nienawiści rasowej, powinni też usłyszeć wyroki skazujące za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej o nazwie 4 Edycja.

Działanie oskarżonych mężczyzn w takiej grupie miało polegać m.in. na dewastowaniu miejsc pamięci i kultu Żydów, wypisywaniu na murach antysemickich, faszystowskich haseł i symboli, a także rozpowszechnianiu tzw. wlepek o takiej tematyce.

To była w Białymstoku głośna sprawa. Fala antysemityzmu zalała miasto latem 2007 roku. Mury budynków pokryły się wtedy czerwonymi swastykami i hasłami typu "Jude raus". Policja zatrzymała wtedy kilku białostockich skinów.

Do sądu dla dorosłych trafiło sześć osób. Groziło im do pięciu lat więzienia, bo tyle kodeks karny przewiduje za działanie w zorganizowanej grupie przestępczej. Za propagowanie faszyzmu i szerzenie nienawiści na tle różnic narodowościowych grozi mniej, bo dwa lata więzienia.

W styczniu 2009 roku białostocki sąd okręgowy skazał skinów na kary kilkunastu miesięcy bezwzględnego więzienia. Dwie osoby zostały uniewinnione. Sąd nie zgodził się jednak z prokuratorem, że oskarżeni tworzyli grupę przestępczą, dlatego uniewinnił wszystkich od tego zarzutu.

Kilka miesięcy później Sąd Apelacyjny w Białymstoku wydał zaskakujący wyrok. Złagodził skinom kary, warunkowo je zawieszając. Akta trafiły do Sądu Najwyższego, który jesienią 2010 roku nakazał białostockim sędziom kwestię grupy przestępczej przeanalizować jeszcze raz.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny