Dyrektor, Andrzej Daniszewski, nie wyobraża sobie dalszej współpracy z Trębickim. - Szukał różnych wymówek, żeby nie wykonywać swoich obowiązków, nie przychodził do pracy, nie wykonywał poleceń, miał też złe relacje z pracownikami - argumentuje szef WORD. Wbrew sugestiom byłego zastępcy, zaprzecza, aby decyzja o zwolnieniu go miała jakiekolwiek podłoże osobiste lub polityczne.
Następcą Trębickiego został młody PSL-owiec, prywatnie zięć Jana Kaczana, prominentnego podlaskiego działacza PSL. Członkiem tej partii jest też dyrektor białostockiego WORD oraz nadzorujący wszystkie ośrodki ruchu drogowego w województwie marszałek Walenty Korycki.
Również Marek Trębicki był członkiem władz wojewódzkich PSL. Powołując się na znajomości z byłym ministrem rolnictwa - Markiem Sawickim - miał otrzymać intratną posadę w oddziale terenowym Agencji Rynku Rolnego w Białymstoku. Tak uważa prokuratura. Wciąż toczy się proces, gdzie na ławie oskarżonych zasiadają prezesi ARR. Po wybuchu afery Trębicki zatrudnił się w WORD, ale najwidoczniej popadł w niełaskę. Wypowiedzenie otrzymał w czerwcu tego roku.
W odpowiedzi na pozew WORD przytacza przykłady niesubordynacji Marka Trębickiego, np. fakt, że nie zorganizował, mimo polecenia, dnia otwartego w WORD, nie podpisał protokołów z odbioru technicznego pojazdów podczas nieobecności dyrektora.
Trębicki zaprzecza. - Nie miałem stosownych pełnomocnictw - ucina. - Co do wymiaru pracy to było to 8 godzin. Ustaliliśmy jednak z dyrektorem, że do mnie należy decyzja, czy przyjść na pierwsza lub drugą zmianę. Kiedy rzekomo nie pojawiłem się w pracy, miałem wypisany urlop.
Przyznaje, że starał się być wymagającym dyrektorem, stąd mógł być źle odbierany przez pracowników. Uznał jednak, że to nie sympatyczne relacje są najważniejsze w pracy. Kolejna rozprawa w połowie grudnia.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?