Po dziesięciu rundach jeden sędzia wypunktował remis, dwóch zaś oceniło walkę na 95-93.
- Nie był to wymarzony powrót do wagi ciężkiej. Wiedzieliśmy, że zawodnik jest dobrze boksujący. Kolejna lekcja na przyszłość. Nie ma co narzekać, tylko wziąć się do roboty. Myślałem, że jakoś to kontroluje wszystko, pamiętam, że szybkościowo mnie zaskoczył parę razy, no ale tyle. Dobrze, że wygrana - powiedział po walce Artur Szpilka. Nie ukrywa, że ma do siebie wiele pretensji, zwłaszcza za mało aktywną lewą rękę.
ARTUR SZPILKA PO WALCE
- Na pewno dał mi ciężką lekcję. Nie bił bardzo mocno, ale szybko. Nie byłem zamroczony. Nie było kolorowo, ale po prostu trafił na punkt - komentował Szpilka. I dodawał, że gdy stał na ringu, nie bał się wyniku, bo wiedział, że wygrywał.
Zawodnik dwa razy jednak leżał na deskach. Po raz pierwszy w trzeciej rundzie i to, jak tłumaczy, osłabiło jego koncentrację.
Czytaj też Diablo Włodarczyk wygrał w Łomży. Rywala pokonał na punkty
Tego wieczoru Kamil Bednarek pokonał Iwana Muraszkina, Przemysław Zyśk WYGRAŁ z Wasylem Kurasowem, Paweł Stępień pokonał Gearda Ajetovicia , a Fiodor Czerkaszyn znokautował Patricka Mendy w siódmej rundzie.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?