Na piątkowym spotkaniu komunalni nie przeforsowali swoich najważniejszych postulatów.
(fot. Fot. Anatol Chomicz)
Jeżeli w ten poniedziałek, tak jak na poprzedniej sesji, nie wejdę na mównicę i nie uspokoję ludzi, nie będę odpowiadał za to, co się stanie. Może dojść do samosądu - ostrzegał Zbigniew Górski, jeden z przedstawicieli mieszkańców bloków komunalnych, wyznaczony do negocjacji z władzami.
Mieszkańcy nie zapłacą czynszu
W piątek przedstawiciele mieszkańców po raz kolejny spotkali się z przedstawicielami miasta. Dyskusja trwała prawie godzinę. Była burzliwa. - Nie chcecie z nami rozmawiać! W żaden sposób nie chcecie przychylić się do naszych postulatów! Przestańcie nam mydlić oczy! - skarżyli się na początku spotkania przedstawiciele mieszkańców.
Efekt? Udało się dojść do porozumienia. Ale tylko częściowego. Bo najważniejszy postulat mieszkańców nadal pozostał nierozwiązany.
Chodzi o podwyżki opłat czynszowych. A te są ogromne. - Nie podano żadnego ekonomicznego uzasadnienia tej podwyżki. Dlatego nie wyrażamy na nią zgody - protestowali mieszkańcy.
W przypadku niektórych mieszkań wzrost opłat wyniesie nawet 161 procent. Mieszkańcy są w stanie zaakceptować 89-procentowy wzrost. Ale chcą rozłożenia tej podwyżki na trzy lata lub nawet pięć. A zmiany mają wejść w życie już 1 lipca.
- Jeśli władze nie zmienią swojej decyzji, poprosimy mieszkańców o niezapłacenie czynszu za lipiec. A za sierpień zapłacenie według starej stawki - rozłożył ręce Zbigniew Górski.
Urzędnicy podkreślają zaś, że duża część lokatorów będzie mogła skorzystać z ulg w czynszu ze względu na niskie zarobki. Takie bonifikaty mają wynosić od 25 do 55 procent. Mogą z nich skorzystać ci, których dochód na jedną osobę w rodzinie nie przekracza 843,88 złotych. W przypadku gospodarstw jednoosobowych to 1181,43 złotych.
- Ci, którzy czynszu nie płacili, nie zapłacą i nie będą płacić! Miłosierdzie gminy możecie sobie schować do kieszeni - denerwowali się wczoraj mieszkańcy.
Pójdą do sądu?
Na spotkaniu w siedzibie Zarządu Mienia Komunalnego nie było prezydenta. Ale byli radni, którzy obiecali pomóc komunalnym. - Propozycje, które przedstawili mieszkańcy, warto rozpatrzyć i wydać w formie uchwały. Natomiast wysokości stawek i kwestia rozłożenia tego na raty, to już są kompetencje prezydenta - powiedział po spotkaniu Rafał Rudnicki, radny PiS. I zadeklarował, że do poniedziałku są w stanie przygotować uchwałę, by przedstawić ją na sesji pozostałym radnym.
- Radni w naszym imieniu mają prawo zwrócić się do prezydenta z wnioskiem o ponowne rozpatrzenie stawek czynszowych. I tego się będziemy domagali - powiedział Górski. - Jeśli władze na poniedziałkowej sesji nie uwzględnią w obradach naszego postulatu dotyczącego podwyżek czynszowych, wystąpimy do sądu w sporze zbiorowym - skwitował.
I ponownie ostrzegł, że w poniedziałek sesja rady miejskiej może zamienić się w awanturę.
- Myślę, że prezydent jest na to przygotowany. Ciekaw jestem tylko, czy będzie tyle samo policji, co na poprzedniej sesji - zastanawiał się.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?