Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Koło Gospodyń Miejskich

(uk)
Dziewczyny zapraszają do Koła Gospodyń Miejskich wszystkie kobietki, które chcą się na chwilę oderwać od szarej rzeczywistości. Zapewniają, że zawsze znajdzie się ciepła herbata, kawa, kakao i dobra rada. Będzie też można odpocząć od codziennego zgiełku.
Dziewczyny zapraszają do Koła Gospodyń Miejskich wszystkie kobietki, które chcą się na chwilę oderwać od szarej rzeczywistości. Zapewniają, że zawsze znajdzie się ciepła herbata, kawa, kakao i dobra rada. Będzie też można odpocząć od codziennego zgiełku. Anatol Chomicz
W dzisiejszych, zabieganych czasach warto się na chwilę zatrzymać i spotkać z drugim człowiekiem. I to nie wirtualnie, ale w prawdziwym świecie. Z takiego założenia wychodzą członkinie Koła Gospodyń Miejskich, które po przerwie wraca do organizowania spotkań. Uwaga. Wstęp tylko dla kobiet.

- Panie, które przychodziły na pierwsze spotkania Koła Gospodyń Miejskich napisały do nas maila z pytaniem co dalej, czy będzie reaktywacja - mówi Anna Żebrowska z Fundacji Wspierania Kultury i Sztuki Teatr Narwal. - Pomyślałyśmy, dlaczego nie?

Inspiracją do stworzenia Koła Gospodyń Miejskich były spotkania, które kiedyś odbywały się głównie na wsiach. Grupa zawiązała się rok temu w okolicach listopada. Z różnych powodów po kilku spotkaniach została zawieszona. Jednak dziewczyny z Fundacji Teatr Narwal pomyślały, że tak nie może dłużej być.

- My się w ogóle nie spotykamy ze sobą. Nie tylko jako kobiety, ale jako ludzie - mówi Żebrowska. - Żeby móc się ze sobą spotkać, trzeba najpierw do siebie zadzwonić, później znaleźć termin. A tak naprawdę to jest potrzebne i bardzo ważne. Jeśli już rozmawiamy ze sobą to mailowo, albo za pomocą Facebooka. I zapominamy jak ważna jest bliskość drugiego człowieka.

Dodatkiem do spotkań są np. prace plastyczne, albo robótki ręczne. Bo wiadomo, że miło się gawędzi przy kawie i drutach albo szydełku. Każdy, kto choć raz spróbował dziergania, wie jakie to odprężające. Można zapomnieć o całym świecie i tylko liczyć oczka. Ale te spotkania to przede wszystkim okazja, żeby nieco zwolnić, odpocząć i pogadać w damskim gronie. Przedział wiekowy spotkań jest bardzo różny. Do tej pory przychodziły na nie zarówno nastolatki, jak i panie koło siedemdziesiątki. Od nich można się dowiedzieć jak kiedyś wyglądał świat i czy bardzo się zmienił. Będzie też można poplotkować o typowo babskich sprawach. I to stosując się do zasady tzw. "żelaznych drzwi" - co powiedziane będzie podczas spotkania, nie wyjdzie poza grupę.

- Ruszamy 9 listopada o godz. 18 w siedzibie fundacji przy ulicy Nowy Świat 2 - twierdzi Ania. - Zaczynamy z impetem, tym bardziej, że święta za pasem i trzeba się jakoś do nich przygotować. Bombki same się nie zrobią!

Każda pani (bo mężczyźni na spotkania nie mają wstępu), któa chciałaby należeć do Koła Gospodyń Miejskich powinna wcześniej napisać maila z chęcią uczestnictwa w spotkaniu. To pomoże dziewczynom zorientować się ile przyjdzie osób. Zapewniają, że miejsca mają dużo. Maila należy wysłać na adres: [email protected]. W mailu zwrotnym otrzymamy potrzebne informacje.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny