Kolejka na operację: Trzy lata

- Wiadomo, że herbata nie zrobi się słodsza od mieszania łyżeczką w prawo lub w lewo, tylko od ilości sypanego cukru - mówi Bogusław Poniatowski, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Białymstoku. - Gdyby były pieniądze, można byłoby rozładowywać kolejki, a jak nie - robią się dłuższe. Zapotrzebowanie jest większe niż możliwości.

Szpital zapisuje pacjentów już na 2013, a nawet na 2014 rok.

Chorych jest coraz więcej, bo ludzie żyją dłużej. Lekarze szacują, że zużywanie stawów biodrowego i kolanowego stanie się problemem pierwszoplanowym. Podobnie jak zaćma.

Są kolejki, bo mamy renomowane szpitale

NFZ ma wytłumaczenie, dlaczego pacjenci muszą czekać.

- Kolejki w szpitalu klinicznym mogą brać się z tego, że ma swoją renomę i wiele osób chciałoby się leczyć u konkretnego specjalisty. Na to NFZ nie ma i nie może mieć wpływu - mówi Adam Dębski, rzecznik podlaskiego oddziału NFZ.

Długie oczekiwanie na operacje muszą brać pod uwagę również pacjenci szpitala wojewódzkiego w Białymstoku.

- Pilna endoproteza stawu biodrowego to 19 dni, ale w przypadkach stabilnych trzeba czekać 741 dni - oblicza Danuta Dakowicz, specjalistka ds. organizacji w tym szpitalu.

Pacjenci z pilną do zoperowania zaćmą czekają prawie trzy miesiące. Pozostali - rok. Kolejki są też w poradniach. Najdłuższe - w poradni osteoporozy i rehabilitacji dorosłych. W tej ostatniej ponad pięć miesięcy.

- Pacjenci nie muszą czekać aż tyle. Mogą skorzystać z leczenia w szpitalach poza Białymstokiem - doradza Adam Dębski. W Wysokiem Mazowieckiem na endoprotezę stawu kolanowego czas oczekiwania to 16 dni. W przypadkach pilnych nie ma kolejki. Plastyka stawu biodrowego w Łomży to 28 dni oczekiwania.

Nieruchomości z Twojego regionu