Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolej. Rozkład jazdy 2012 to wielka niewiadoma

Magdalena Kuźmiuk
– Taka informacja nie jest mi obojętna, bo studiuję i jeżdżę o różnych porach dnia. Według mnie, pociągów jest i tak za mało – mówi Urszula Gąsowska (na zdjęciu). Codziennie podróżuje na trasie Łapy – Białystok.
– Taka informacja nie jest mi obojętna, bo studiuję i jeżdżę o różnych porach dnia. Według mnie, pociągów jest i tak za mało – mówi Urszula Gąsowska (na zdjęciu). Codziennie podróżuje na trasie Łapy – Białystok. Wojciech Wojtkielewicz
Rozkład jazdy na 2012 rok jeszcze nie został ustalony. Samorząd województwa wciąż prowadzi negocjacje z kierownictwem podlaskich Przewozów Regionalnych w sprawie dotacji na przyszły rok. Od tego zależy m.in. liczba pociągów. Realne jest zagrożenie, że niektóre znikną z rozkładu.

Jeżdżę pociągami kilka razy w tygodniu, bo pracuję w Białymstoku. Podejrzewam, że zabranie niektórych połączeń byłoby utrudnieniem nie tylko dla mnie. Szczególnie np. w okresie przedświątecznym, kiedy jest więcej pasażerów - mówi Edyta Kruszewska z okolic Szepietowa.

Podobne obawy ma studiująca w Białymstoku Urszula Gąsowska. Codziennie dojeżdża z Łap.

- Jeżdżę o różnych porach dnia. Moim zdaniem i tak jest mało pociągów. Rano odjeżdżają dwa, na następne trzeba długo czekać - mówi studentka.

Jak wynika z zapowiedzi dyrekcji Podlaskich Przewozów Regionalnych, likwidacja pociągów jest nieunikniona. Z białostockiego dworca wkrótce znikną też kasy spółki. Nad kolejarzami Przewozów po raz kolejny zawisło widmo zwolnień.

- Rozpoczęliśmy procedurę powiadamiania organizacji związkowych o zwolnieniach. Niestety, w ten sposób musimy szukać obniżenia kosztów. Samorząd wciąż mówi nam, że nie ma pieniędzy - rozkłada ręce Elżbieta Załuska, szefowa Podlaskich Przewozów Regionalnych.
Negocjacje, prowadzone od września, jak na razie nie przyniosły rezultatów. Nadal nie wiadomo, jaka będzie kwota przyszłorocznej dotacji z urzędu marszałkowskiego, który jest właścicielem regionalnej kolei i odpowiada za jej finansowanie.

- Samorząd proponuje spółce tyle samo, co w zeszłym roku. Czyli 15,5 miliona złotych dotacji plus sześć milionów z ministerialnego funduszu kolejowego. Brakujące półtora, dwa miliony złotych kolej będzie musiała znaleźć sama - nie ukrywa Jan Kwasowski, rzecznik prasowy podlaskiego urzędu marszałkowskiego.

Według obliczeń Elżbiety Załuskiej, proponowana kwota jest niewystarczająca, by realizować tyle połączeń co teraz.

- Dlatego rozkład obowiązujący od 1 stycznia jest wciąż wielką niewiadomą - mówi.

Załuska dodaje, że żeby móc wprowadzić zmiany w rozkładzie na 2012 rok, umowa z marszałkiem musi być podpisana do połowy grudnia.

- Jedyną dobrą wiadomością na teraz jest to, że minister infrastruktury wyraził zgodę na uruchomienie od 11 grudnia dwóch par pociągów relacji Białystok - Grodno - mówi dyrektorka podlaskich Przewozów.

Wiadomo też, że od 11 grudnia nie będą kursowały pociągi dojeżdżające tylko do Łap. Wszystkie pojadą dalej - do Szepietowa. Dotyczy to jednej pary pociągów, która kursuje w dni robocze.

Zostaną też wydłużone relacje składów interRegio, które do tej pory dojeżdżały tylko do Warszawy. Od 11 grudnia bez przesiadek będzie można dojechać z Białegostoku do Łodzi, Poznania, Wrocławia.

Czytaj e-wydanie »

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny