Kolarstwo. Maraton Kresowy MTB. Rowerami po Tatarskim Szlaku

Na starcie wyścigu na Placu Kościuszki w Sokółce stanęło około 250 zawodników z kraju i zagranicy.

Polskę reprezentowały m.in. kluby: UKS Wygoda Białystok I oraz II, Mistral, Mercedes-Benz Auto Idea Team, ASC Amatour, Augustowianka Team, Kambet Team, MTB Ełk Prostki, Active - Adventure Team, OBST Chełm, PTR Dojlidy Białystok, Metal - Fach Bike Team, Czy jedzie z nami Zbycho, Refleks Bike Team. Wśród nich byli też zawodnicy z Litwy i Białorusi.

Tegoroczna trasa była inna niż w latach poprzednich. Zdaniem organizatorów - ciekawsza i z minimalną ilością asfaltu.

Tym razem rowerzyści nie przejeżdżali przez Bohoniki. Na trasie nie było też Góry Azercowej, bo bywa tam bardzo piaszczyście. W ubiegłym roku to właśnie na niej rozstrzygnął się wyścig. W momencie gdy dojechała czołówka i nie dało się już jechać po piasku, trzej Litwini ruszyli pod górę biegiem zostawiając osłupiałych Polaków z tyłu.

W tym roku to był prawdziwie kresowy maraton Szlakiem Tatarskim. Jego trasa przebiegała przez Obszar Chronionego Krajobrazu - Wzgórza Sokólskie, które osiągają 230 m n.p.m. Roztaczają się z nich rozległe i piękne panoramy, które na długo zostaną maratończykom w pamięci.
Jak podkreślają organizatorzy, ukształtowanie terenu powoduje, że maraton w Sokółce zawsze dostarcza startującym wiele sportowej satysfakcji. Spora część trasy prowadzi bowiem po urokliwej i ciągle dzikiej Puszczy Knyszyńskiej.

Rowerzyści mieli do wyboru dwa dystanse: 32 kilometry (półmaraton) oraz 63 kilometry (maraton).

Na mecie na wszystkich zawodników czekał gorący posiłek, w tym dania regionalne. Najlepsi otrzymali nagrody, a wszystkim zawodnikom wręczono pamiątkowe dyplomy.

Współorganizatorem Maratonu Kresowego był Ośrodek Sportu i Rekreacji w Sokółce. Patronat honorowy nad wyścigiem sprawowali burmistrz Sokółki i starosta.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport