Białostoccy fani kolarstwa będą mieli okazję podziwiać peleton już w poniedziałek, kiedy zawodnicy zakończą zmagania drugiego etapu, mającego początek w Serocku. Dzień później peleton wyruszy z Bielska Podlaskiego i uda się do Lublina.
Polskę reprezentować będą w tegorocznej edycji TdP: Marek Rutkiewicz, Artur Detko, Tomasz Smoleń, Bartłomiej Matysiak, Jacek Morajko, Błażej Janiaczyk, Mateusz Taciak i Maciej Paterski.
- Skoro stajemy na starcie tych prestiżowych zawodów, to chcemy wygrać - mówi Piotr Wadecki, trener biało-czerwonych. - Należy jednak pamiętać, że Tour de Pologne to kolarska Liga Mistrzów. Startują w nim najlepsi - dodaje.
Wypromował się rok temu
Wśród uczestników tegorocznej imprezy będzie m.in. Marcin Sapa, który był jedynym Polakiem podczas zakończonego niedawno Tour de France. Zawodnik jeszcze w ubiegłym roku brał udział w wyścigu dookoła Polski jako reprezentant kraju, ale dobra jazda zaowocowała podpisaniem kontraktu z zawodową grupą Lampre.
- Byłem wówczas chyba najaktywniejszym kolarzem i zwróciłem swoją postawą uwagę szefów grupy - wspomina Sapa w rozmowie z "Rzeczpospolitą".
Polak prawdopodobnie, jak miało to miejsce podczas zakończonej niedawno "Wielkiej Pętli", będzie wspomagać lidera grupy, mistrza świata - Alessandro Ballana, który jest jednym z faworytów wyścigu.
- Zadowolę się wygraniem chociaż jednego z etapów, a w najgorszym wypadku chciałbym stanąć na podium - podsumowuje Sapa.
Spore szanse na sukces ma inny polski kolarz - Sylwester Szmyd, reprezentujący grupę Liquigas. W ubiegłym roku nie poszło mu jednak najlepiej, gdyż został sklasyfikowany dopiero na 26. miejscu.
- Tym razem zamierzam sięgnąć po zwycięstwo - zapowiada w wywiadzie z "Dziennikiem" Szmyd, uznawany przez fachowców za najlepszego polskiego zawodnika.
Liderem włoskiej grupy jest Ivan Basso, który także weźmie udział w wyścigu. Mimo że nominalnie Polak pomaga mu w uzyskiwaniu jak najlepszych wyników, to tym razem role się odwrócą, gdyż Szmydowi bardzo zależy na sukcesie w ojczyźnie.
- Znam swoje miejsce w peletonie, ale moje ambicje nie kończą się na pomaganiu - tłumaczy biało-czerwony. - Jeśli Włoch mi pomoże, to odwdzięczę się mu podczas kolejnej imprezy, jaką będzie Vuelta Espana - dodaje.
Pogoda powinna być lepsza
Najbliższy Tour de Pologne, w odróżnieniu od ubiegłorocznego, będzie rozegrany blisko miesiąc wcześniej. Tym razem organizatorzy zdecydowali się przesunąć termin imprezy na sierpień, bo wówczas jesienna aura mocno dała się uczestnikom we znaki.
- Sądzę, że poprzedni wyścig pokazał, iż sami kolarze poczuli się współodpowiedzialni za budowę wizerunku tej pięknej dyscypliny sportu - mówi w wywiadach Czesław Lang, dyrektor zawodów. - Paradoksalnie kłopoty z pogodą sprawiły, że prestiż i ranga Tour de Pologne wzrosły jeszcze bardziej - dodaje.
Tym razem na trasie wyścigu powinno być znacznie ciekawiej także z innych powodów. Zamiast płaskiego etapu do Olsztyna, będzie trudny odcinek do Krynicy-Zdroju, co zwiększy liczbę górskich premii.
Odległościowo kolarze przejadą mniej więcej podobny dystans co w ubiegłym roku. Oprócz Warszawy i Białegostoku, na trasie zawodów są jeszcze m.in. Lublin, Rzeszów i Zakopane. Zmagania zakończą się 8 sierpnia w Krakowie.
Program TdP
2 sierpnia: I etap - Wyścig uliczny w Warszawie (9x12 km).
3 sierpnia: II etap - Serock - Białystok (219,1 km).
4 sierpnia: III etap - Bielsk Podlaski - Lublin (225,1 km).
5 sierpnia: IV etap - Nałęczów - Rzeszów (239,7 km).
6 sierpnia: V etap - Strzyżów - Krynica-Zdrój (163 km).
7 sierpnia: VI etap - Krościenko nad Dunajcem - Zakopane (162,2 km).
8 sierpnia: VII etap - Rabka-Zdrój - Kraków (136,5 km).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?