KOD i opozycja protestowali przed biurem PiS w Białymstoku (zdjęcia)

Przed białostockim biurem PiS przy ul. Zwycięstwa zebrało się we wtorek kilkadziesiąt osób. Był to wspólny protest różnych środowisk opozycyjnych. - Solidaryzujemy się z posłami opozycji, którzy protestują w Sejmie. Wspieramy protest przed Sejmem. Ciągle wspieramy dziennikarzy w ich walce o wolne słowo - mówi Dorota Zerbst, zastępca koordynatora KOD Podlaskie.

Przeczytaj również: Manifestacja KOD w Białymstoku. Protest w obronie dziennikarzy i wolności zgromadzeń (zdjęcia)

Dodaje, że od kilku dni trwa w naszym kraju kryzys parlamentarny za sprawą partii rządzącej.

- Prawo i Sprawiedliwość, na czele z Marszałkiem Kuchcińskim, złamało szereg istotnych zasad parlamentaryzmu. Głosowanie nad budżetem odbyło się w złych warunkach, bez posłów opozycji na sali, bez jednoznacznego kworum, bez możliwości dyskusji - wymienia Dorota Zerbst.

Z tymi argumentami nie zgadzają się przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości. Uważają, że głosowanie nad budżetem było prawidłowe, choć odbyło się nie w sali obrad, ale w kolumnowej. - To opozycja próbuje podpalić Polskę - mówił na konferencji w Białymstoku poseł PiS Dariusz Piontkowski.

Jak mogą zakończyć się tarcia między opozycją, a formacją rządzącą? -W krótkiej perspektywie czasu może dojść do rozładowania sytuacji. Na pewno będzie temu sprzyjał kalendarz. Przed nami święta Nowy Rok - przypomina dr Maciej Białous, politolog z Uniwersytetu w Białymstoku. - W dłuższej perspektywie czasowej widzę ten konflikt w smutnych barwach - dodaje.

Jego zdaniem polskie społeczeństwo coraz bardziej polaryzuje się. Do tej pory zwolennicy danej opcji politycznej prowadzili ze sobą raczej zimną wojnę. Wiele wskazuje na to, że teraz może dojść do otwartych konfliktów. - Podziały są coraz bardziej widoczne. Niestety - dodaje politolog.