Kobiety do zarządów firm. Unia chce parytetu płci.

Mężczyźni są bardziej agresywni, asertywni, bardziej wierzą we własne siły – mówią szefowie firm. Kobiety są pracowite, dokładne, systematyczne – twierdzą szefowe. Jednak i jedni, i drudzy są zgodni co do tego, że więcej kobiet powinno sprawować kierownicze stanowiska, ale nie należy tego wymuszać przepisami.

Nic na siłę

– Uważam, że idea jest dobra, ale nie powinno się niczego robić na siłę – mówi Katarzyna Rutkowska prezes białostockiej firmy AC.
Wojciechowi Winogrodzkiemu, prezesowi firmy T-Matic oraz Podlaskiego Związku Pracodawców trudno jest uwierzyć w to, że można narzucać właścicielom prywatnych firm to, kogo mają zatrudniać.

– Uważam, że jest to niedopuszczalne – mówi.

Natomiast Zofia Fiedorczyk, wiceprezes Podlaskich Zakładów Zbożowychzauważa, że sam pomysł jest dobry, ale wiąże się z pewnymi zagrożeniami – np. może okazać się, że w jakiejś branży nie ma dobrych specjalistów wśród kobiet.

Dostała szansę i ją wykorzystała

– Jak zaczynałam pracę, nie czułam, że jestem w jakiś sposób dyskryminowana w rywalizacji o wyższe stanowiska – mówi. – Przeciwnie, trafiałam właśnie na takich ludzi, którzy dawali kobietom szansę. Uważali, że warto im zaufać i byli dumni z tego, że promują kobiety.

Zauważa jednak, że rzeczywiście panowie postrzegani są jako bardziej zdecydowani. Kobiety natomiast postrzegane są jako predestynowane przez naturę do innej roli.

– Ten schemat pokutuje od lat – dodaje.

Zauważa też, że jednak nie wszystkim kobietom też zależy na tym, by realizować się zawodowo, robić karierę. Nie wszystkie chcą sprawować odpowiedzialne stanowiska.

Mężczyźni się cenią

Wojciech Winogrodzki uważa, że kobiety wykazują w biznesie mniejszą agresywność. Mężczyźni są też bardziej asertywni, bardziej wierzą we własne siły i umiejętności.

– Jeśli poszukuję pracownika na kierownicze stanowisko i pytam kandydatów ile chcą zarabiać, mężczyźni zawsze podają wyższą kwotę.

Jak dodaje, można to interpretować w dwojaki sposób: albo kobiety są realistkami, albo mają mniejsze poczucie wartości.

Zobacz także. Podlaskie Diamenty Forbesa 2011

Kobiety traktowane z przymrużeniem oka

Zofia Fiedorczyk nie ma wątpliwości, że firmy, które stawiają na kobiety, dobrze na tym wychodzą.

– Kobiety są bardzo pracowite, systematyczne, dokładne – wymienia. – Może i mężczyźni są bardziej twardzi, ale nie wydaje mi się, żeby panie miały wolniej podejmować decyzje czy być mniej zdecydowane.

Przyznaje jednak, że mężczyznom jest łatwiej nawiązywać kontakty, bardziej potrafią odnaleźć się na różnych spotkaniach biznesowych.

– Może właśnie dlatego, że jest na nich więcej mężczyzn – zauważa Zofia Fiedorczyk. – Kobiety, zwłaszcza w branżach typowo męskich, początkowo są traktowane z przymrużeniem oka.

Jednak kobiety nadrabiają to swoją starannością, sumiennością, szybko dają się przekonać do siebie.

– Chociaż prowadzenie biznesu wydaje się twardą walką, ale, właściwa kobietom, empatia, umiejętność łagodzenia konfliktów może okazać się bardzo przydatną cechą – dodaje Katarzyna Rutkowska.

Zauważa, że najlepiej jest jeśli zespól programowy składa się i z kobiet, i z mężczyzn. Wówczas to grono się uzupełnia.

Kobiety są też odpowiedzialne i potrafią się zająć kilkoma rzeczami naraz.

Opinia
Jacek Santorski: konsultant,prowadzi Akademię Psychologii Przywodztwa w Szkole Biznesu Poltechniki Warszawskiej Parytet płci w biznesie to dobre rozwiązanie, ale tylko na jakiś czas. Kobiet jest znacznie mniej w zarządach firm niż mężczyzn z powodów historycznych. Jest to sytuacja wymuszona. Dlatego nie byłoby w tym niczego złego, gdyby został wprowadzony parytet płci, który wymusiłby większy udział kobiet w biznesie. Rozwiązanie takie pozwoliłoby wyrównać szanse. Podkreślam jednak, że parytet byłby dobrym rozwiązaniem, ale tylko na kilka lat.