[galeria_glowna]
Sukcesem jest dążenie do sumiennego wykonywania zawodu. Ale i tak za mój największy sukces uważam moje dzieci - mówi Elżbieta Lussa, zwyciężczyni naszego plebiscytu. Od lat prowadzi znaną w Białymstoku kancelarię notarialną. Państwo zdecydowaliście, że to właśnie Elżbieta Lussa została Kobietą Sukcesu. Oddaliście na nią prawie 2600 głosów.
Drugie miejsce w naszym plebiscycie zajęła Monika Kościuszkiewicz (2217 głosów), właścicielka Przedsiębiorstwa Budowlanego Bud-System i wiceprezes Bud-System Development, a trzecie - Agnieszka Pilecka (1480 SMS-ów), właścicielka biura podróży New York oraz sklepów zoologicznych Kameleon. W sumie na nasze kandydatki przyszło prawie 11,5 tys. SMS-ów.
- Sukces jest dla mnie zadowoleniem z życia. Gdy codziennie wstajesz prawą nogą i cieszysz się z nadchodzącego dnia, a praca to sama przyjemność, wtedy sukcesów jest tak dużo, że nie wiesz, który jest najważniejszy - uważa Agnieszka Pilecka. A Monika Kościuszkiewicz podkreśla, że sukcesem jest nie tylko firma, ale też rodzina.
Kandydatek do tytułu Kobiety Sukcesu było 68. I choć we wtorek na uroczystej gali w białostockim hotelu Branicki nagrodziliśmy trzy pierwsze, to każda z nich zasługuje na uznanie. Bo każda osiągnęła sukces. Panie pracują zawodowo, prowadzą firmy, są artystkami, działają charytatywnie lub naukowo, a do tego bardzo często prowadzą domy i wychowują dzieci. I - co najważniejsze - są doceniane przez najbliższych i współpracowników.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?