Nasza Loteria

KO zapowiada złożenie w Sejmie projektu ordynacji wyborczej. Każdy obywatel mógłby wybrać - głosuje w lokalu wyborczym lub korespondencyjnie

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Podlascy posłowie KO złożą interpelację, w której spytają premiera ile pieniędzy poszło na zorganizowanie wyborów, które się nie odbędą.
Podlascy posłowie KO złożą interpelację, w której spytają premiera ile pieniędzy poszło na zorganizowanie wyborów, które się nie odbędą. Wojciech Wojtkielewicz
Podlascy posłowie KO złożą interpelację, w której spytają premiera ile pieniędzy poszło na zorganizowanie wyborów, które się nie odbędą. KO żąda też dymisji ministra Jacka Sasina i zamierza złożyć projekt ordynacji wyborczej, który zakłada, że w nowych wyborach obywatel mógłby sam zadecydować, czy chce głosować tradycyjnie czy korespondencyjnie.

Składamy w Sejmie nasz projekt ordynacji wyborczej - ordynacji mieszanej. To wyborca będzie mógł zadecydować, czy chce zagłosować w lokalu wyborczym czy poprzez wysłanie pakietu wyborczego w drodze korespondencyjnej. Warunkiem ważności wyborów musi być to, że nadzorować i przeprowadzać je będzie Państwowa Komisja Wyborcza - mówił poseł KO Robert Tyszkiewicz.

Razem z posłami Krzysztofem Truskolaskim i Eugeniuszem Czykwinem zorganizował w piątek (8 maja) konferencje na temat wyborów prezydenckich. Dziękował senatorom opozycji za to, że podczas pracy w Senacie pokazali jak wielkim - jak to ujął - bublem prawnym jest ordynacja "kopertowa" zaproponowana przez PiS i jak bardzo jest ona sprzeczna z Konstytucją. Dziękował też samorządowcom, którzy odmówili Poczcie Polskiej przekazania danych osobowych mieszkańców.

Natomiast Krzysztof Truskolaski poinformował, że posłowie złożą interpelację, w której zapytają premiera, ile publicznych pieniędzy poszło na drukowanie kart wyborczych i przygotowanie - jak to ujął - pseudowyborów, które miały się odbyć 10 maja.

- Oczywiście pieniądze te były wydane bezprawnie. Po pierwsze - nie było przetargów, po drugie - nie było podstawy prawnej. KO złożyła też w Sejmie wniosek o wotum nieufności w stosunku do ministra Jacka Sasina. Nie może być, że osoba która bezprawnie wydaje nasze publiczne pieniądze jest bezkarna. Dlatego żądamy od premiera odwołania ministra Sasina - mówił.

Czytaj też: Prezydenci Unii Metropolii Polskich na czele z prezydentem Tadeuszem Truskolaskim: Nie wydamy poczcie danych ze spisu wyborców

Natomiast Eugeniusz Czykwin dodał, że obecna sytuacja przypomina mu czasy PRL-u, kiedy to partia rządząca była najbardziej efektywna w rozwiązywaniu problemów, które sama wcześniej stworzyła. - Opozycja była zgodna w tym, że powinien być wprowadzony stan klęski żywiołowej. Rozwiązałoby to wszystkie problemy i było zgodne z Konstytucją - stwierdził.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Komentarze 2

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

S
Stefek

A gdzie oni byli wcześniej ?!!!!!!!!!!!!!

Naczelny hamulcowy Grodzki przez cały kwiecień ględził o kopertach śmierci. Mógł te pomysły wprowadzić w senacie ! Miesiąc to było za mało ?

A poseł Tyszkiewicz zapomniał jak doradzał Bronkowi Komorowskiemu w poprzedniej kampanii (z przekonaniem że Bronek nie miał z kim przegrać ?!?!?! ) i w panice zarządzili (po I nie rozstrzygniętej turze wyborów) referendum o JOWach, z frekwencją ledwie 7,8% na które z państwowej kasy wydali bagatela 84mln zł (tvn24).

Wiceprzewodniczący PKW ocenił, że "to był jeden z najdroższych sondaży przeprowadzonych w Europie".

I ten "doradca" Bronka dalej TKWI w polityce ?!

Obłudzie niektórych polityków jak zawsze przewodzi przekonanie, że ludzie (wyborcy) mają krótką pamięć.

G
Gość

Ciemnoto z POKO, czy do was nie dociera to że wybory 10 maja nie mogły się odbyć dlatego że "koperciarz" przetrzymał w senacie do ostatniej chwili sprawę w tej kwestii.

Wróć na poranny.pl Kurier Poranny