Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kłusownik skazany. Sukces strażników leśnych z Nadleśnictwa Czarna Białostocka

(adek)
Kłusownik skazany. Sukces strażników leśnych z Nadleśnictwa Czarna Białostocka
Kłusownik skazany. Sukces strażników leśnych z Nadleśnictwa Czarna Białostocka RDLP
W marcu 2016 roku zatrzymali kłusownika rozwieszającego w lesie mięso najeżone haczykami. Sąd skazał go m.in. na pół roku wiezienia w zawieszeniu.

W środę 4.10.2017 r. w Sądzie Rejonowym w Białymstoku zapadł wyrok w sprawie myśliwego, który wieszał w lesie mięso naszpikowane haczykami i kotwiczkami wędkarskimi.

- Spacerowicze Puszczy Knyszyńskiej, podczas jednego ze swoich spacerów odkryli zawieszone na drzewie kawałki mięsa naszpikowane haczykami - mówi Jarosław Krawczyk, rzecznik prasowy Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Białymstoku. - Sprawę zgłosili straży leśnej w Nadleśnictwie Czarna Białostocka, która w pobliżu odkryła urządzenie rejestrujące, tzw. fotopułapkę. Podejrzenia padły na myśliwego z Sokółki. Oskarżono go o działanie ze szczególnym okrucieństwem i usiłowanie uśmiercenia dzikich, wolno żyjących zwierząt.

Na początku marca mundurowi z Komisariatu Policji w Wasilkowie zostali powiadomieni o tym, że w lesie w gminie Czarna Białostocka leśnicy odnaleźli zawieszony na drzewie kawałek mięsa naszpikowany hakami i kotwicami wędkarskimi. W sumie wbitych tam było blisko 90 takich elementów.

Czarna Białostocka. Fotopułapka nagrała zwyrodnialca. Szpiko...

Mężczyzna nie przyznawał się do zawieszenia mięsa, a obecność fotopułapki tłumaczył chęcią złapania osoby odpowiedzialnej za kłusownictwo. Po trwającym rok procesie Sąd Rejonowy w Białymstoku uznał, iż ciąg poszlak zamyka się i prowadzi właśnie do myśliwego. Wśród tych poszlak było nagranie monitoringu ze sklepu wędkarskiego w Sokółce, gdzie kilka dni przed odkryciem mięsa w lesie została zarejestrowana wizyta osoby wyglądającej na oskarżonego i zakup przez niego ponad stu haczyków i kotwiczek wędkarskich.

- Sąd skazał oskarżonego na pół roku więzienia w zawieszeniu, 2-letni zakaz posiadania zwierząt, 5-letni zakaz udziału w polowaniach - dodaje Jarosław Krawczyk. - Orzekł też 5 tys. zł nawiązki na rzecz schroniska dla zwierząt w Białymstoku.

Zagrożenie dla dzikich zwierząt było bardzo realne. Wiele drapieżników mogło ponieść bardzo bolesną, okrutną śmierć, decydując się na zjedzenie tego mięsa z haczykami - mówił sędzia. Sąd przypominał w uzasadnieniu wyroku przepisy Ustawy o ochronie zwierząt, na której podstawie była rozpatrywana odpowiedzialność karna oskarżonego. Mowa w nich o tym, że "zwierzę to istota żyjąca, zdolna do odczuwania cierpienia i nie jest rzeczą".

Zobacz też:
Magazyn Informacyjny 05.10.2017

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny