Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klub Gwint. Strachy na Lachy (zdjęcia, wideo)

(dor)
Fani piosenki zespołu Strachy na Lachy znają na pamięć
Fani piosenki zespołu Strachy na Lachy znają na pamięć Jerzy Doroszkiewicz
Strachy na Lachy podczas kolejnej trasy koncertowej nie mogły nie odwiedzić Białegostoku. Klub Gwint wypełnili fani ekipy Grabaża.

[galeria_glowna]
I Pidżama Porno i Strachy na Lachy to sprawdzone koncertowe marki. Fani znają ich repertuar, uwielbiają razem z Krzysztofem Grabowskim, czyli Grabażem śpiewać wspólnie piosenki. Ale początek koncertu był dla nich pewnym zaskoczeniem.

Jedni mogli domniemywać, że Grabaż zabrał się za filmowe covery, bowiem utwór "Dyskoteka" po raz pierwszy usłyszeli w filmie Jacka Borcucha "Wszystko co kocham". Ale ufam, że było też parę osób, które pamiętały erupcje polskiego punka w Jarocinie w 1982 roku i sławetny występ zespołu WC. Tak, czy inaczej - początek koncertu narobił apetytu na danie główne. Na smakowite przekąski nie trzeba było długo czekać. Kiedy zabrzmiały pierwsze tony harmonijki, pod sufit dawnej stołówki Politechniki Białostockiej poleciały chóralnie odśpiewane słowa "dzień dobry, kocham cię". Nawiązała się plemienna wspólnota charakteryzująca nie tylko ludy pierwotne, ale i bywalców rockowych koncertów. I chyba o to chodziło, bo z samym zrozumieniem tego, co Grabaż śpiewa były niejakie kłopoty. Ale liczy się być i wspólnie chłonąć ulubione dźwięki. A tak w pierwszy dzień kalendarzowej wiosny było i w Gwincie i przed nim.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny