[galeria_glowna]
Nie każdy może pojechać na Śląsk, żeby zobaczyć Red Hot Chili Peppers albo Iggy Popa, ale każdy białostoczanin mógł przyjść do kawiarni Fama. Na niewielkiej scenie trio z The Toobes grało ni epierwszy raz. Ale zawsze trzej młodzi Białorusini robią to w sposób, jakby miał być to ich występ ostatni.
Pełni pasji, elementy rock and rollowego cyrku w swoje występy wplatają tak naturalnie, że wierzy im publiczność w każdym wieku. I znacznie bardziej ufam tym młodym ludziom, którzy rzucają się w tłum słysząc rock and rolla jakiego nie powstydziliby się Led Zeppelin, niż tych którzy chcą się pokazać w podobnych okolicznościach na koncertach Kultu.
Kilka nowych piosenek i mnóstwo dobrze znanej energii jeszcze brzmią w uszach, a już się czeka na kolejny powrót The Toobes. Po prostu - są dobrzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?