Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klinika gastroenterologii USK w Białymstoku już po remoncie

Agata Sawczenko
Agata Sawczenko
W wyremontowanej klinice wygodniej mają i pacjenci, i lekarze, i pielęgniarki - mówi prof. Andrzej Dąbrowski, szef Kliniki Gastroenterologii USK
W wyremontowanej klinice wygodniej mają i pacjenci, i lekarze, i pielęgniarki - mówi prof. Andrzej Dąbrowski, szef Kliniki Gastroenterologii USK Andrzej Zgiet
Po ponad roku klinika gastroenterologii USK wróciła na dawne - ale wyremontowane miejsce. Ze standardu rodem z lat 50. ubiegłego wieku przenieśliśmy się w wiek XXI - mówi szef kliniki

Przestrzenne sale, co najwyżej czteroosobowe, ale są też trzy-, dwu-, a nawet jednoosobowe. Każda z łazienką. Do tego wygodne gabinety lekarzy, pokoje socjalne dla pielęgniarek, a nawet specjalne pomieszczenia do przygotowywania leków. Tak teraz wygląda Klinika Gastroenterologii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego. Pod koniec ubiegłego tygodnia, po ponad roku funkcjonowania w tymczasowej lokalizacji, przeniosła się w nowe-stare miejsce - czyli do wyremontowanej, tzw. starej części szpitala. Jest już po pierwszych ostrych dyżurach. Pacjenci już zajęli niemal wszystkie łóżka.

- Mamy teraz o wiele więcej miejsca, całe trzecie piętro, bo kliniki zabiegowe i część klinik internistycznych zostały przeniesione do nowej części szpitala - tłumaczy profesor Andrzej Dąbrowski, kierownik kliniki.

Przyznaje, że choć łóżek dla chorych nie jest dużo więcej (było 36, teraz jest 38), to warunki poprawiły się znacznie. - Ze standardu lat 50. ubiegłego wieku przenieśliśmy się w wiek XXI - mówi. I opowiada anegdotę sprzed lat. O tym, że wielki remont szpitala zaczął się ponad 10 lat temu od... artykułu w „Porannym”.

- Byliśmy znaną kliniką, z osiągnięciami. Ale warunki mieliśmy niczym w lazarecie. Artykuł o tym przeczytał ówczesny rektor Jan Górski. Zabolało go to. I zaczął szukać możliwości finansowania remontu i rozbudowy - opowiada profesor Dąbrowski. I prowadzi do sal, gdzie wykonuje się zabiegi endoskopowe. To bardzo ważna część oddziału. Bo to tu przede wszystkim diagnozuje się i leczy choroby nowotworowe przewodu pokarmowego. - To na przykład polipy nowotworowe, które jesteśmy w stanie znaleźć w przewodzie pokarmowym, a potem usunąć endoskopowo - mówi profesor. Na oddział trafiają też chorzy z kamicą żółciową i chorobami wątroby.

W ostatnich tygodniach do tego samego budynku przeniosły się również kliniki reumatologii i kardiologii. W tej ostatniej do końca roku potrwają jeszcze drobne remonty w salach zabiegowych i doposażanie w sprzęt. Następne przenosiny planowane są dopiero za rok. W IV kwartale miejsce zmieni kardiochirurgia i okulistyka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny