Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kleszczele. Majestic Gravity kochają parkour oraz freerunning

Krystyna Kościewicz
Jan Oksiutycz, Damian Prokopczuk, Marek Szklaruk, Kacper Towarek nad zalewem Repczyce
Jan Oksiutycz, Damian Prokopczuk, Marek Szklaruk, Kacper Towarek nad zalewem Repczyce Krystyna Kościewicz
Wszyscy są młodzi, przystojni, grzeczni, wysportowani. Majestic Gravity z Kleszczel to nieformalna grupa kilkunastu miłośników parkour oraz freerunningu. W sobotę będzie można ich zobaczyć.

Chłopcy poruszają się niczym ninja. Najczęściej można ich spotkać nad zalewem w Repczycach, w okolicach parku w Kleszczelach, albo na kleszczelowskim "Orliku". Grupa Majestic Gravity z Kleszczel istnieje od 2010 roku.

Jan Oksiutycz, Damian Prokopczuk, Marek Szklaruk, Kacper Towarek i trener Karol Wasiluk. Wszyscy z Kleszczel. Spotkałam ich nad zalewem Repczyce. Zresztą to już kolejny raz. Zimą też skakali.

Dlaczego zajmują się pourkourem?

- Parę lat temu zobaczyliśmy, że w sąsiedniej miejscowości, w Czeremsze, chłopaki zaczęli skakać - mówi Marek Szklaruk. - Podpatrzyliśmy i też zaczęliśmy. U nich grupa się rozpadła, a my istniejemy.

- Jak byliśmy u nas w szkole, to na okrągło albo siatkówka, albo piłka nożna - tłumaczy Kacper Towarek. - A tu wymyśliliśmy sobie parkour i to jest fajne. Ludziom się to podoba.

Trener Karol Wasiluk także jest bardzo młody, nie ma jeszcze trzydziestki. - Dlaczego zostałem trenerem Majestic Gravity? - zastanawia się Karol Wasiluk. - Napatoczyłem się, na miejscu byłem akurat. Skończyłem studia na Akademii Wychowania Fizycznego. Jestem strażakiem. Parkour to było moje dodatkowe hobby, jakieś zajęcie, gimnastyka. Dzięki chłopakom, poznałem ten sport jeszcze z drugiej strony, od trenerki. Pozytywna grupa, pozytywna akcja, fajne rzeczy. Chłopaki są zgraną paczką. Potrafią się dogadać, współpracować.

Młodym pomogli starsi. Wszystko pięknie się rozwinęło dzięki Darii Marii Chrzanowskiej i Małgorzacie Zubik, które pracują w Miejskim Ośrodku Kultury i Sportu w Kleszczelach. Daria i Gosia pomogły pisać im projekty.

- Te projekty były realizowane w ramach programu "Równać szanse" "Jak się nie przewrócisz, to się nie nauczysz". Były już dwie edycje - opowiada Karol Wasiluk. - Dzięki temu mogli sobie pozwolić na wynajęcie sali, na zatrudnienie trenerów z zewnątrz, na obozy, a także występy, zorganizowanie układów akrobatyczno - tanecznych. Powstały różne filmy, które można zobaczyć w internecie, na youtube, dużo zdjęć. Niedawno, podczas Dni Kleszczel chłopaki dali naprawdę niesamowity występ.

- Zaczynamy się rozwijać w dużo różnorodniejszych kierunkach niż tylko parkour - dodaje Marek Szklaruk.

- Planujemy w przyszłym roku pojechać do Gdańska, na zjazd parkourowców - mówi Kacper Towarek.

- Chłopcy rozwijają nie tylko mięśnie, zdobywają tez inne umiejętności - dodaje Karol Wasiluk. - Już sami piszą projekty. Niemal sami zorganizowali także obóz. To jest godne podziwu. Obóz był w Dobrowodzie i Kleszczelach, z trenerem z zewnątrz. W sumie było trzech trenerów, a każdy coś swojego pokazał i dodał.

Majestic Gravity współpracuje z parkourowcami z Białegostoku. Już 17 sierpnia od godz. 12, nad zalewem w Repczycach, będzie można ich obejrzeć.

Co to jest

Le parkour jest sztuką przemieszczania się, pokonywania przeszkód w jak najprostszy i najszybszy sposób.

Freerunning polega na wykonywaniu efektownych i trudnych tricków w czasie pokonywania tychże przeszkód. Zarówno parkour, jak freerunning są sportami ekstremalnymi.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny