Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kleosin. Ul. Zambrowska - wojna o ekrany trwa. Mieszkańcy nie chcą żyć w hałasie

Julita Januszkiewicz [email protected] tel. 85 748 95 18
Od strony Księżyna w kierunku kościoła werbistów ustawiono ekrany akustyczne, a dalej nie. Dlaczego? Przecież tuż jest taki sam hałas jak tam – denerwuje się Jerzy Zawadzki. Obok stoją Lidia Juchnowska i Alicja Konecka, mieszkańcy bloku sąsiadującego z ulicą Zambrowską.
Od strony Księżyna w kierunku kościoła werbistów ustawiono ekrany akustyczne, a dalej nie. Dlaczego? Przecież tuż jest taki sam hałas jak tam – denerwuje się Jerzy Zawadzki. Obok stoją Lidia Juchnowska i Alicja Konecka, mieszkańcy bloku sąsiadującego z ulicą Zambrowską. Andrzej Zgiet
Byliśmy pewni, że po zakończeniu modernizacji ulicy Zambrowskiej, tuż przed naszym blokiem zostaną ustawione ekrany akustyczne. Ale nic się nie dzieje w tej sprawie - niepokoją się mieszkańcy. Chodzi o odcinek pomiędzy kościołem a ulicą Tarasiuka w Kleosinie. Inwestor odpowiada, że poziom hałasu nie przekracza tutaj dopuszczalnych norm. Ekranów nie chce ustawić.

- Wzdłuż całej ulicy ustawiono ekrany akustyczne, a przed naszym blokiem nie. To jakieś nieporozumienie - denerwuje się Jerzy Zawadzki, jeden z mieszkańców bloku przy ulicy Wyszyńskiego 2 w Kleosinie. Budynek stoi zaledwie kilkanaście metrów od ruchliwej drogi.
To właśnie tu nie ma ekranów akustycznych.

- Myśleliśmy, że kiedy zakończy się przebudowa ulicy Zambrowskiej, to przy naszym bloku również zostaną zbudowane wygłuszacze. Ale nic w tej sprawie się nie dzieje - oburza się Alicja Konecka.

Dlatego wraz z sąsiadami napisała protest do Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich w Białymstoku. Mieszkańcy chcą wiedzieć dlaczego nie ma tu ekranów.

Maria Gawryluk, wicedyrektorka Podlaskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, czyli inwestora przebudowy ulicy Zambrowskiej, wyjaśnia, że wszystko jest zgodne z prawem. Bo ekrany zostały postawione tam, gdzie wymagała tego tak zwana decyzja środowiskowa. Na fragmencie od zakonu Werbistów do zjazdu w ulicę Tarasiuka, takiej potrzeby nie było.

- Analizy rozprzestrzeniania się hałasu przedstawiliśmy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Białymstoku, a ta je zatwierdziła - tłumaczy dalej Maria Gawryluk.

Małgorzata Wnuk z białostockiego RDOŚ przyznaje, że z dokumentacji inwestora, nie wynikało, by poziom hałasu na tym konkretnym odcinku ulicy Zambrowskiej przekraczał dopuszczalne normy.

- Dlatego działania minimalizujące poziom hałasu nie są tu konieczne - przyznaje Małgorzata Wnuk.
Jednak mieszkańcy nie dają za wygraną.

- Przez dobę przejeżdża tędy aż kilkanaście tysięcy samochodów. Tu jest tylko jeden wielki huk - Twierdzi Jerzy Zawadzki. Wtórują mu sąsiedzi.

- Gdy jadą tędy tiry, wszystko w naszych mieszkaniach się trzęsie - narzeka Lidia Juchnowska. Mieszkańcy żądają postawienia ekranów wyciszających hałas tuż przy ich bloku.

- Przebudowa ulicy Zambrowskiej w Kleosinie dobiega już końca. Na tym etapie nie ma więc możliwości instalacji tych urządzeń. Nie mamy prawa zmieniać projektu - mówi przedstawicielka inwestora.

Ale jest jeszcze szansa. Drogowcy, po zakończeniu inwestycji, są zobowiązani do ponownego przeprowadzania analizy poziomu hałasu. Jeśli się okaże, że ekrany są jednak konieczne, inwestor będzie musiał je postawić.

Czytaj e-wydanie »

Nieruchomości z Twojego regionu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny