Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Klaudia S. skakała po głowie Piotra. Jest wyrok

Anna Kopeć [email protected] tel. 85 748 95 11
Klaudia S. mimo młodego wieku nadużywała alkoholu, nie chodziła do szkoły, wreszcie dopuściła się brutalnego zabójstwa.
Klaudia S. mimo młodego wieku nadużywała alkoholu, nie chodziła do szkoły, wreszcie dopuściła się brutalnego zabójstwa. Andrzej Zgiet/Archiwum
Klaudia S. skakała po głowie Piotra, wcześniej zabrała mu pieniądze. Sąd skazał ją za brutalne zabójstwo i rozbój. Wyroki usłyszeli też inni współtowarzysze libacji na Wysokim Stoczku.

Przyczyną tragedii były pieniądze, które Piotr rzekomo był winien Klaudii S. Dziewczyna postanowiła odzyskać dług w czasie alkoholowej libacji w mieszkaniu Artura W. na Wysokim Stoczku. Kiedy pijany i pod wpływem marihuany chłopak poszedł do pokoju, by się położyć Klaudia S. zaczęła działać. Kopała ofiarę po całym ciele, skakała po głowie. Nie przestała bić nawet, gdy chłopak spadł z łóżka. Z ubrania wyjęła mu 20 zł. Następnie z młodszą koleżanką Justyną Ż. przeniosły Piotra na balkon, tam rozebrały go prawie do naga, a ubranie wyrzuciły. A w mieszkaniu wciąż trwała impreza. Klaudia S. miała się chwalić przed kolegami, że skakała po głowie Piotra. W tym czasie on konał na balkonie przez prawie dwie doby. Nikt nie zwracał na niego uwagi. Dopiero po kilkudziesięciu godzinach jeden z uczestników libacji, Damian Ż. wezwał pogotowie. Trepanacja czaszki nie uratowała życia 22-letniemu Piotrowi - chłopak zmarł w szpitalu.

Taki przebieg tragicznych wydarzeń z przełomu kwietnia i maja 2012 roku ustalił Sąd Okręgowy w Białymstoku. 17-letnią Klaudię S. uznał winną śmierci Piotra. Skazał ją na 15 lat więzienia i orzekł zapłatę 30 tys. zł na rzecz matki nieżyjącego.

- Stopień demoralizacji oskarżonej jest znaczy. Mimo młodego wieku nadużywała alkoholu, nie chodziła do szkoły, wreszcie dopuściła się brutalnego zabójstwa - mówił w piątek sędzia Szczęsny Szymański. - O brutalności świadczy zachowanie względem ofiary. Klaudia S. z koleżanką dla zabawy wlewały płyn do mycia naczyń do nosa chłopaka, rzucały w niego resztkami jedzenia.

Matka Piotra, która na rozprawy przychodziła z portretem syna przewiązanym kirem, nie komentowała decyzji sądu. Podkreśliła jedynie, że żaden wyrok nie zwróci życia jej dziecku.

Natomiast obrońca skazanej Klaudii S. zapowiada apelację.

Za nieudzielenie pomocy sąd skazał także współtowarzyszy imprezy. Artur W. usłyszał wyrok dwóch lat i sześciu miesięcy więzienia. Damian Ż. dostał dwa lata i trzy miesiące więzienia, a Rafał G. - który jako ostatni przyszedł na imprezę - dwóch lat więzienia w zawieszaniu na pięć lat i obowiązkowy dozór kuratora. Dwóch ostatnich sąd skazał także za utrudnianie śledztwa - konającemu Piotrowi zabrali i wyrzucili telefon komórkowy, zniszczyli kartę SIM.

- Oskarżeni przez chwilę rozmawiali o tym, czy nie wezwać pogotowia do nieprzytomnego Piotra. Jednak nie zdecydowali się na to, bo byli pijani - mówił sędzia Szczęsny Szymański. - Byli świadomi tego, że Piotr znajduje się w stanie zagrożenia życia, ale nie zareagowali. Nieudzielenie pomocy należy uznać za umyślne.

Wyroki w tej sprawie nie są prawomocne.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny