Woda tak opadła, że pontony poszły na dno, sięgnęły dna - przyznaje Ryszard Modzelewski, dyrektor Narwiańskiego Parku Narodowego.
To oznacza, że nie można wejść na kładkę, ani po niej spacerować. Jak długo to potrwa? Zależy od pogody. - Czekamy na deszcz - mówi dyrektor NPN.
I zapowiada, że kiedy sytuacja się poprawi, zostanie otwarta cała kładka. Będzie można przejść ze Śliwna do Waniewa. W końcu została zbudowana platforma, która to umożliwi.
Poprzednia się wywróciła z turystami. Do zdarzenia doszło 24 marca. To była niedziela, koło południa. Pływająca platforma, łącząca dwie części kładki, wywróciła się. Do wody wpadło kilka osób, w tym dziecko. Na szczęście, nikomu nic się nie stało.
Czytaj też: Kładka Waniewo-Śliwno po wypadku zamknięta. Sprawę bada policja [ZDJĘCIA]
Od tej pory kładka pozostawała zamknięta. Od razu po zdarzeniu zebrało się konsylium, które zastanawiało się co zrobić dalej. Każdy po kolei, od projektanta po konstruktora, wykonawcę i inspektora nadzoru budowlanego sprawdzał czy w projekcie nie popełniono błędów.
Kładkę skontrolował także inspektor nadzoru budowlanego. I okazało się, że nie ma żadnych zastrzeżeń co do jakości wykonania prac.
Ostatecznie 24 maja kładkę otwarto. Ale nie całą. Uruchomiono część kładki od Waniewa i od Śliwna.
Zobacz koniecznie: Kładka Śliwno-Waniewo. Turyści mogą podziwiać rozlewiska Narwi. Kładka jest już gotowa. I wreszcie otwarta
echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?