Jeśli nie dostaniemy dotacji, kino i tak utrzymamy - deklaruje Jan Karpiuk, dyrektor Ośrodka.
Rozwój najnowszych technologii zrobił swoje. Filmy ściąga się z Internetu albo bierze z jedynej w mieście wypożyczalni Wiesława Hłaski. Czasy, kiedy pójście do kina było wydarzeniem towarzyskim, minęły zdaje się bezpowrotnie. Legendarnego kina w Zakładowym Domu Kultury "Leśnik" też już nie ma, a jego ostatni szef prowadzi antykwariat.
Czarnecki wspomina i radzi
Krzysztof Czarnecki, ostatni dyrektor "Leśnika", opowiada z goryczą o plajtującym w 1989 r. hajnowskim kinie. - Gdyby tylko bonzowie ze związków zawodowych dawnego "Tartaku" mieli taką wolę, to przy wsparciu ówczesnych władz miasta kino udałoby się uratować. Zmarła niedawno naczelnik Rudzińska-Patejuk była gotowa dawać skromną dotację. Do końca mieliśmy widzów, organizowaliśmy nawet nocne seanse. Niestety, wolny rynek i krótkowzroczność niektórych osób załatwiły sprawę na amen.
O kinie w Ośrodku Kultury Białoruskiej Czarnecki nie ma najlepszego zdania: - Na kino studyjne toto się może nadaje, ale dla ludzi takich jak ja, oczekujących przynajmniej minimum komfortu w czasie projekcji, to porażka. Ani wygodnych siedzeń, ani dobrego zaciemnienia sali.
Mimo to dodaje, że przy solidnym wkładzie finansowym dałoby się z niego zrobić małe cudo. - Poza zmianą architektury wnętrza, czemu nie powalczyć o widza ceną biletów? To elementarz marketingu. Młodzież chyba chętniej pójdzie do takiego kina na randkę, gdzie, jak w porządnych pubach, za bilet zapłaci tylko mężczyzna?
Miasto dotuje misję
W bieżącym roku kino otrzymało 35 tys. zł dotacji z budżetu miasta. Jeszcze kilka lat temu było to prawie dwa razy więcej. - Myślę, że w przyszłym roku będzie podobnie. Nie wszystko należy przeliczać na pieniądze. Mówiąc górnolotnie, chodzi też o misję kulturotwórczą. Proszę łaskawie zauważyć, że taki Bielsk Podlaski od kilku lat kina już nie ma, splajtowało - argumentuje burmistrz Hajnówki, Anatol Ochryciuk.
Na lekturach komplety
- Bez dotacji też damy radę. Mamy swój sprzęt i swoich ludzi. I nie jest tak, że w ogóle nie mamy widzów. Na ekranizacjach lektur szkolnych były komplety. W tym roku uzbierało się już trzy tysiące osób. - przekonuje dyrektor Karpiuk. - Poza tym kino organizuje też specjalne przeglądy, w tym premiery dokumentów, poświęconych Białorusi.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?