Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Stawy hrabiego

PIOTR DROZDOWSKI
Starsi mieszkańcy i wędkarze sugerują jak w prosty sposób można polepszyć jakość wody kąpieliska w parku miejskim. Otóż wystarczy wrócić do tego co było dawniej.

Co prawda woda w jez. Wolsztyńskim, gdzie przeprowadzono pierwszy etap oczyszczania (do akwenu wlano setki ton środka chemicznego) jest lepsza jak w poprzednich lata, ale do ideału wciąż daleko. Najgorzej jest w parku. Nic dziwnego, bo główny nurt Dojcy, która przepływa przez jezioro omija kąpielisko schowane w głębokiej zatoce. Spływają do niej śmieci z całego jeziora, woda zdaje się tutaj stać przez wiele miesięcy, bo nie ma jak i gdzie odpłynąć.

Stawy hrabiego

Tymczasem starsi mieszkańcy miasta sugerują, żeby odkopać zasypany przed laty rów, który biegł od kąpieliska do kanału miejskiego. W ten sposób można wymusić ruch wody, która mogłaby wypływać z zatoki. - Wiele osób zwraca mi uwagę na potrzebę odtworzenia nieistniejącego dziś rowu - potwierdza Jacek Olszewski, dyrektor hotelu Pałac Wolsztyn. Pytani przez nas starsi wolsztynianie wspominają, że hrabia Michałowski wykorzystywał rów biegnący z jeziora do doprowadzania świeżej wody do stawów w parku, w których hodował ryby i ślimaki.
Problem stojącej i brudnej wody dotyczy również mola, które hamuje nurt. W efekcie nadbrzeża promenady w tym miejscu porosła trzcina, jest też pełno śmieci. Już teraz robi się zielony kożuch, bo jak mówią wędkarze ,,woda stoi i gnije’’ i nie ma jak ominąć mola. Najprościej byłoby przekopać molo i zrobić z niego sztuczną wyspę, którą z brzegiem można by spiąć mostkiem.

Nie w tym roku

- Sprawę odtworzenia rowu w parku miejskim oraz przekopania mola mamy na tapecie, ale nie sposób zrobić wszystkiego od razu. Konsultowaliśmy oba te pomysły z naukowcami, którzy nadzorują rekultywację jeziora Wolsztyńskiego - informuje burmistrz Andrzej Rogoziński. Zdaniem prof. Heleny Gawrońskiej oraz prof. Konstantego Lossowa z uniwersytetu w Olsztynie obie inwestycje na pewno nie zaszkodzą akwenowi, choć nie polepszą znacznie jakości wody.
- Naukowcy stwierdzili, że są pilniejsze rzeczy do wykonania, które od razu poprawią znacząco jakość wody w jeziorze. I te rzeczy robimy zgodnie z harmonogramem - dodaje burmistrz. Jeśli chodzi o wykonanie rowu w parku i przekopanie mola, te zadania będą brane pod uwagę przy układaniu przyszłorocznego budżetu. A. Rogoziński przyznaje, że obie inwestycje mają niebagatelne znaczenie, jeśli chodzi o względy wizualne i mogą podnieść atrakcyjność parku i mola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gazetalubuska.pl Gazeta Lubuska