Tomasz Szafrański przyznał, że nie miał kłopotów ze stworzeniem scenariusza czy wymyśleniem koncepcji wizualnej. Mruga przy tym okiem do rodziców kinomanów. Łowcy głów z Oblivio jako żywo przypominają gwardię Lorda Vadera z Gwiezdnych Wojen, a machina, którą buduje buduje „pan Mądry”, czyli główny bohater filmu przypomina inteligentniejszą mutację latadła z „Arizona Dream”. Dzieciaki już na początku dostają przenikanie się świata realnego z wpływem na wyobraźnię postaci rodem z komiksu.
Reżyser miał sporo szczęścia, bo w roli głównej obsadził fantastyczną Weronikę Kaczmarczyk. Sama podkreślała, że ma dopiero 13 lat.
- Nie uważam siebie za osobę wyjątkową, po prostu umiałam tę rolę zagrać – przyznała. Partneruje jej Szymon Radzimierski, ale więcej energii ma grająca starszą siostrę Kamila Bujalska.
- Na planie ciągle bolała mnie szczęka – wspominała. Bo na ekranie wygląda jak barwny ptak w klimacie wczesnej Cyndi Lauper, który non stop żuje gumę i rozmawia przez telefon. Najwięcej kontrowersji wzbudziła we mnie postać przybysza z gitarą. Wystylizowany na późnego Presleya, co prawda na początku popisuje się wirtuozerską solówką, ale potem powtarza jak półdebil „rock and roll” i generalnie jego postać jest właśnie takim rockowym idiotą, który niczego nie rozumie i nie umie nawet prowadzić motocykla. Pewnie dlatego skazany był na wegetację w „krainie zapomnianych piosenek”. Za to zaaranżowana na potężną orkiestrę muzyka Freda Emory’ego Smitha robi wrażenie, zwłaszcza że idealnie zgadza się z montażem.
- Ten film w połowie stworzony jest z efektów specjalnych, tyle że ich nie widać – podkreślał reżyser. Większość jest ukryta. Niektóre są rodem właśnie z komiksów, ale kilkukrotnie powtarzane sceny lotu 13-letniej Weroniki urzekają pięknem.
A gdzie w tym wszystkim Białystok?
Mamę genialnego „pana Mądrego”, czyli Franka gra Alicja Dąbrowska, córka wieloletniego dyrektora białostockiego Teatru Dramatycznego Piotra Dąbrowskiego, komediowe kwestie mówione ma duet Arleta Godziszewska i Katarzyna Siergiej - obydwie z tegoż teatru, przez moment po ekranie przemyka Karol Smaczny, a w tle pyszni się Pałac Branickich. Z ciekawostek – scena z naszymi aktorkami w roli pielęgniarek była kręcona w białostockim szpitalu, ale już wejście do poradni w… Rzeszowie.
Czy dzieciaki „kupią” świat w którym durnowatego rock and rollowca ścigają kosmiczni łowcy, nota bene bez pardonu mordujący załogę ratowników medycznych, okaże się 21 marca, kiedy film wejdzie do kin w całej Polsce. Z Pałacem Branickich jako tłem niespełna dwuminutowej sceny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?