Niesamowite wrażenie budzi sposób, w jaki operator filmu Jarosław Szoda nakręcił szarżę pod Rokitną.
Końskie kopyta rozbijające głowy rosyjskich sołdatów, huk wystrzałów, sypiący się na głowy po wybuchach piasek są odczuwalne niemal namacalnie. Podobnie jak efekt ogłuchnięcia po kolejnych eksplozjach pocisków artyleryjskich. Legioniści, na rozkaz Austriaków, dokonują cudu przełamując trzy linie okopów. Z atakujących 64 ułanów wróciło sześciu. Szkoda tylko, że w filmie nie pojawia się nawet cień informacji, że Polacy wówczas krew przelali na marne. Ich szarża nie została w bitwie do niczego wykorzystana.
Jest też wątek romansowy. Debiutująca na ekranie Wiktoria Wolańska, jako Aleksandra Tubilewicz broni się nie boi, ryzyka też, a i strzela celnie. Będzie rozdarta pomiędzy miłością do eleganckiego panicza i analfabety - legionowego bohatera mimo woli. W tej roli objawia się Sebastian Fabijański. Jego postać Józefa, analfabety, ale zdaje się nieźle wyszkolonej przez Rosjan maszyny do zabijania, może budzić mieszane uczucia. Znakomity w „Kamerdynerze”, gdzie jego postać mimo wykształcenia jest wciśnięta w uniform służby, tu z kolei głównie milczy niczym „Cukier” z „Pitbula”. Ale patrzy się na niego z przyjemnością, szczególnie że to najbardziej wyrazista postać „Legionów”. Po dłużącym się wątku miłosnego trójkąta w fotele wbija utrzymana w klimacie amerykańskich superprodukcji scena bitwy pod Kostiuchówką okraszona znakomitą muzyką Łukasza Pieprzyka.
O tajemnice powstawania filmu będzie można zapytać Dariusza Gajewskiego podczas specjalnej projekcji „Legionów” w kinie Forum w ramach Podlaskiej Akademii Kultury 20 października o godz. 18.30. Bilet wstępu to jedyne 8 zł!
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?