Na wystawie w foyer kina Forum można zobaczyć świetnie uchwycone lokalne obrzędy. Od zapustów w Radziłowie po niemal magiczny, inspirowany kulturą nadbałtycką Dzień Jedności Bałtów. Można zobaczyć szeptuchę, ale też męskich śpiewaków żałobnych. Są obrzędy przypominające słowiańskie wianki, tyle że z litewskiego pogranicza i duża rzadkość - ostatni ubój rytualny.
- Od dawna interesuję się etnografią, można powiedzieć, że jestem takim etno-fotogramem - śmieje się Andrzej Sidor.
I zwraca uwagę, że straż przy Grobie Pańskim ma na sobie stuletnie stroje. Oczywiście jest zdjęcie z Grabarki, gdzieś w małej miejscowości wierni podczas procesji Wielkiego Piątku wchodzą pod płaszczanicę. Są Soce, Dawidowicze, ale i rozpalanie tradycyjnej bani.
Warto pamiętać, że Andrzej Sidor ukończył Wydział Leśny SGGW. Pokaźny zbiór zdjęć to piękne, malarskie kadry.
- To nie jest łatwy kawałek chleba, trzeba wyjeżdżać o świcie, w nocy. Zdjęcie, które pojawiło się na plakacie, kajaka wśród nurtów rzeki zostało zrobione z mostu. Ale żeby nie było odbić wody, Andrzej Sidor założył filtr na obiektyw. Często udaje mu się sfotografować podwójną tęczę, ale mocniej wspomina zdjęcie nieboskłonu nad klasztorem kamedułów.
- Zdjęcia robiłem przez dwie godziny w środku zimy - wspomina. Bo wtedy noc jest dłuższa i łatwiej trafić w sprzyjające warunki pogodowe. Czasem to mgła i umiejętności techniczne fotografa pozwalają wyczarować bajkowy kadr. I co ważne, wszystkie zostały zrobione w Podlaskiem.
- Na Suwalszczyźnie mamy naprawdę setki pięknych jezior, nie muszę wyjeżdżać, żeby znaleźć ciekawe kadry - mówi Sidor. I zaprasza do oglądania trzeciej części ekspozycji - portretów ciekawych ludzi. To może być Genowefa Sztukowska-Skardzińska, pisankarka z Lipska, ale może też być Tadeusz Bogdanowicz, który dorabia sobie do emerytury wyplatając kosze. Co ciekawe, wszystkie wykonał techniką kamery otworkowej.
Do tego celu wykorzystał stary aparat fotograficzny "Druh". Zakłada od razu kilkunastoklatkowy film, ale dalej fotografuje jak przed laty. Usadza swojego modela i przez kilkanaście sekund czekają, aż klisza się naświetli. - Czasem może powstać bardzo interesujący błąd, który dodatkowo ubarwia takie zdjęcie - mówi Sidor.
To tylko nieliczna część kolekcji. Jego zbiór liczy ponad 40 tys. kadrów, bo od 2001 roku współpracuje z Polską Agencją Fotografów FORUM. Publikuje w książkach i prasie. Zajmuje się reportażem o tematyce społecznej i etnograficznej oraz fotografią inspirowaną pejzażem.
Wernisaż wystawy dziś, 12 kwietnia, o godz. 18.30 w foyer Forum, będzie ją można oglądać do 16 maja.
Zobacz też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?