Kiermusy: W prywatnej hodowli urodził się żubr. Drugi w Polsce (zdjęcia)

[galeria_glowna]
- Narodziny nowego osobnika w prywatnej hodowli są ewenementem na skalę światową - mówi Andrzej Żamojda, właściciel Ostoyi Żubra w Kiermusach. - Cieszę się, że stworzyłem warunki, w których żubry mogą i chcą się rozmnażać. Pomoże to na pewno w ochronie gatunku i pozwoli zachować te piękne stworzenia dla przyszłych pokoleń.

Do niedawna prywatną hodowlę żubra w Kiermusach zasilały cztery osobniki. Od środy wzbogaciła się ona o cielę.

- Urodziło się niecałe półtora roku po dołączeniu do stada samca Powijaka - mówi Andrzej Żamojda. - Tworząc trzy lata temu pierwszą w Polsce i Europie ostoję żubra chcieliśmy uratować te zwierzęta przed odstrzałem i wywiezieniem na europejskie stoły.

Powstały zwierzyniec zajmuje obszar ponad siedmiu hektarów. Zamieszkują go nie tylko żubry, ale i rzadkie daniele albinosy. Wokół zagród biegają świnki wietnamskie, kozy kiermusiańskie oraz owce wrzosówki. Obok dworku przechadzają się również osły. Żubry pojawiły się w Kiermusach dzięki Stowarzyszeniu Miłośników Żubrów, które co pewien czas przeprowadza kontrole.

To kolejny osobnik urodzony w prywatnej hodowli

- Profesor Wanda Olech-Piasecka, która jest prezesem stowarzyszenia, ma odwiedzić nas i obejrzeć cielę - mówi Andrzej Żamojda. - Stwierdzi też jego płeć, ponieważ matka nie pozwala się do niego zbliżyć.

Kiermusiański maluch to nie pierwsze żubrzę urodzone w tym roku w polskiej prywatnej hodowli.

- W kraju mamy trzy takie hodowle i te cielę jest już drugim osobnikiem, które urodziło się w tym roku w jednej z nich. - mówi Jerzy Dackiewicz, nadleśniczy Ośrodka Hodowli Żubrów Białowieskiego Parku Narodowego. - Cała europejska populacja pochodzi od 12 osobników, dlatego ważne jest, aby powstawały nowe hodowle i poszerzały tym samym pulę genetyczną gatunku.