Mieszkaniec Kazimierza Dolnego 3 maja ruszył w liczącą 2700 kilometrów trasę na około Polski. Pan Kazimierz pierwsze 200 kilometrów pokonał drogami województwa lubelskiego.
8 maja maratończyk dobiegł do Białegostoku, gdzie zjadł obiad i następnego dnia wyruszy w dalszą trasę. Tej przenocuje u przyjaciół. Ale nie zawsze jest tak różowo.
- Nie zawsze mam nocleg zapewniony - zdradza Kazimierz Piskorek. - Tym się jednak nie martwię, wiozę ze sobą namiot, materac więc na pewno nie zginę.
Wszystkie potrzebne rzeczy Pan Kazimierz trzyma w specjalistycznym wózku, który waży około 60kg. Przez cały bieg 53-latek będzie ciągnął go za sobą.
- Bieg z wózkiem jest na pewno cięższy - opisuje Pan Kazimierz. - W czasie przygotowań musiałem popracować m.in. nad mięśniami brzucha.
Najważniejszy w całym biegu jest jednak cel. Kazimierz Piskorek obiegnie Polskę, żeby propagować trzeźwość.
- Ósmy rok jestem trzeźwy, wolny od wszelkich uzależnień - zwierza się maratończyk. - Należę do grupy AA "Dobrze, że jesteś" w Kazimierzu Dolnym. Swoją postawą, aktywnym i zdrowym trybem życia chcę pokazać, że możliwe jest wyjście z wszelkich nałogów. Dziś alkohol nie jest mi już potrzebny. Nie wyobrażam sobie natomiast życia bez biegania.
Pan Kazimierz przekonuje, że na trasie biegu spotyka się z wieloma oznakami życzliwości. Przypadkowi ludzie przyłączają się do niego, kibicują mu, oferują nocleg.
- W Siemiatyczach spotkałem człowieka, Pana Pawła, który zaprosił mnie na kawę, a także przenocował - wspomina biegacz. - Panu Pawłowi oraz jemu podobnym jestem niezmiernie wdzięczny.
Jak podkreśla biegnie dla tych wszystkich, anonimowych alkoholików, którzy borykają się z nałogiem. Ale to nie jedyny cel. Równocześnie zbiera pieniądze dla chorej kilkunasto-mięsięcznej Julii Piskorskiej z Lublina. Dziewczynka urodziła się hemimelią kości strzałkowych. Oznacza to, że tych kości po prostu brakuje. Brak też kości piętowych, skokowych i śródstopia. Operację dziewczynki w specjalistycznym szpitalu w Stanach Zjednoczonych sfinansuje Papież Franciszek. Potrzebne będą jednak pieniądze na rehabilitację.
- Jeżeli swoim biegiem mogę pomóc komuś innemu, to bardzo się z tego cieszę - kończy Kazimierz Piskorek.
Fundusze zbierane są przez cały czas trwania biegu na konto Kazimierskiego Stowarzyszenia Dobroczynnego św. Anny 18 8731 0001 0008 5498 2000 0020 z dopiskiem „Bieg trzeźwości”.
Kazimierz Piskorek brał udział w wielu sportowych zawodach między innymi kilkakrotnie półmaratonach w Warszawie, maratonach w Krakowie, Poznaniu, Dębnie, Wrocławiu, Lublinie i Warszawie. W 2014 zdobył Koronę Maratonów Polskich.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?