Bocian z wielką zieloną żabą w dziobie przykuwa uwagę każdego wchodzącego do galerii na drugim piętrze kamienicy przy Kilińskiego 13. To zdjęcie z olbrzymiej kolekcji fotografii Kazimierza Jankowskiego. W Domu Kultury Śródmieście do końca czerwca można oglądać wystawę „Moje foto-pstrykanie”.
– Próbuję różnych stylistyk, także makrofotografii – mówi Kazimierz Jankowski. Najczęściej tematem jego zdjęć jest po prostu pejzaż. To głównie okolice Białegostoku. – Czasem wybieram się nad Biebrzę, jak mnie ktoś zabierze – dodaje fotograf.
Na wystawie, obok zdjęć w kolorze, uwagę przykuwają zdjęcia monochromatyczne, tonowane na brązowo. – Dla mnie to już historia i się nie powtórzy – mówi z nostalgią fotograf. Kiedy był instruktorem dzieci i młodzieży w pracowni przy ulicy Antoniukowskiej 3A, mógł zająć się procesami chemicznymi pozwalającymi na uzyskanie zamierzonych efektów. Teraz fotografuje korzystając z aparatów cyfrowych.
– Bardzo długo się przed nimi broniłem, podobnie jak Wiktor Wołkow, byłem wierny tradycyjnemu aparatowi fotograficznemu – mówi Kazimierz Jankowski. Dlatego większość prezentowanych zdjęć powstała z wykorzystaniem tradycyjnej kliszy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?