Takiego właśnie występu po tym muzyku się spodziewałem. Widziałem go dwukrotnie w Suwałkach, gdzie doprowadzał publiczność do ekstazy już na przedpołudniowych koncertach. W Famie, po zmroku, na kultowych przed laty Zaduszkach Bluesowych było podobnie.
Maksymalnie szczere, serdeczne granie, pełne prawdziwie brytyjskiego, białego blues rocka mogło podobać się fanom i mocnych brzmień i osobom czekającym na klasycznego bluesa. Generalnie własne kompozycje Sibuna to okołobluesowe wariacje – i słusznie. Dzięki temu może się bardziej wygrać, a potem poszaleć w klasycznym gitarowym boogie. Jego wędrówki wśród publiczności wprawiły chyba wszystkich w znakomity humor, a samemu gitarzyście mimo 120-minutowego występu uśmiech ani na chwilę nie schodził z twarzy.
Zaduszki Bluesowe 2015 otwierała debiutująca na białostockiej scenie formacja Joanna Knitter Blues & Folk Conection. Grupa za cel obrała sobie przypominanie klasyków folku i bluesa sprzed kilkudziesięciu lat. Obdarzona mocnym głosem wokalistka z dobrym angielskim to jednak chyba za mało, by grać tę prostą, ale jednak wymagającą pewnej współpracy muzykę.
Może to nie był najlepszy dzień grupy, ale publiczność przyjęła ich życzliwie, a i po koncercie znaleźli się chętni do kupienia płyty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?