Arek Zawiliński, to świetny muzyk wywodzący się z bluesa. Gra na gitarze akustycznej, rezofonicznej, potrafi posługiwać sie fingerpickingiem i techniką slide. Najważniejsze jednak, że pisze autorskie songi po polsku. I nie są to banalne piosenki, ale pieśni mówiące o czymś, nawet o echach akcji "Wisła". Urodzony w Beskidzie, często muzykujący i mieszkający w Bieszczadach ma własny styl i nagrywa coraz lesze płyty. W kawiarni Fama zaprezentował piosenki z albumów: „Tam gdzie zaczyna się mój świat” (2007), „Blues Dziewięciu” (2010), „Żelazna” (2012), „Na Rozdrożu” (2015).
Duet Werbińska & Pawlina zaczynał od ogrywania standardów, ale utalentowany gitarzysta i śpiewająca także w chórach gospel wokalistka szybko zaczęli tworzyć własny repertuar. Błażej Pawlina znakomicie posługuje się różnymi technikami gry na gitarze elektroakustycznej, dla wzmocnienia brzmienia duetu zamówił nawet gitarę barytonową. Widać, że obydwojgu koncertowanie sprawia radość, ale też można było odnieść wrażenie, że każde z nich było po części we własnym świecie. Połączyli się, kiedy wspólnie z Arkiem Zawilińskim zaimprowizowali jeden z utworów, dedykując go organizującej cykl koncertów Blues Fama Elżbiecie Puczyńskiej z BOK.
To był już trzeci w tym tygodniu, i nie ostatni, koncert bluesowy w Białymstoku. Może dlatego publiczność nie dopisała?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?