Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kawaleryjska: Rumuni oszukują klientów bazaru

Adrian Kuźmiuk
Według Internauty na bazarze przy ul. Kawaleryjskiej działa zorganizowana grupa przestępcza.
Według Internauty na bazarze przy ul. Kawaleryjskiej działa zorganizowana grupa przestępcza. Archiwum
Zorganizowana grupa Rumunów ściąga haracze i oszukuje klientów bazaru - napisał do nas Internauta. - Twierdzą, że rządzą na tym rynku.

Do Białegostoku przyjeżdża coraz więcej obcokrajowców zza wschodniej granicy. Odwiedzają oni nie tylko sklepy spożywcze i galerie handlowe. Chętnie robią też zakupy na miejskich targowiskach. Według naszego Czytelnika padają ofiarą zorganizowanej grupy oszustów działającej na rynku przy ul. Kawaleryjskiej.

- W piątek ranu na bazarowym parkingu przy głównym wejściu para z Białorusi kupiła wyroby ze złota od obywateli Rumunii (nie naszych Romów) - pisze Internauta. - Po chwili Białorusini zorientowali się, że sprzedano im tombak. Mężczyzna podszedł do sprzedającego, aby wyjaśnić sprawę i w tym momencie został pobity przez Rumuna.

Nasz Czytelnik był świadkiem zdarzenia i razem z kolegą postanowili interweniować. W międzyczasie zadzwonił na policję informując o przestępstwie. Kiedy załagodzili sytuację, wrócili do samochodu.

- Po kilkunastu minutach podeszło do nas kilkunastu Rumunów w różnym wieku - pisze Internauta. - Mężczyźni posługiwali się jedynie językiem rosyjskim. Powiedzieli, że teraz oni tutaj rządzą i kontrolują sytuację na bazarze. Faktem jest, iż są solidarni i dobrze zorganizowani. Zauważyliśmy również, że "pobierają opłaty" od targujących na terenie rynku. Wzywanego patrolu policji nie widziałem.

Oszuści na Kawaleryjskiej

Według naszego Czytelnika na rynku działa zorganizowana grupa przestępcza, a patrole policji, jeśli jakieś się pojawiają, są niewidoczne.

- Z autopsji wiem, że służb mundurowych nie interesują przestępstwa na obcokrajowcach, ponieważ nie występuje wtedy tryb zażaleń-skarg-odwołań - pisze Internauta. - Dlatego na takim terenie jak bazar przy ul. Kawaleryjskiej powinien znajdować się posterunek lub chociaż pełnić służbę policyjny patrol.

Nasz Czytelnik twierdzi, że jeśli policja w porę nie podejmie działań wobec oszustów z Rumunii, niedługo ich ofiarami będą również białostoczanie.

Białostoccy policjanci potwierdzają, że otrzymali zgłoszenie dotyczące przestępstwa na bazarze przy ul. Kawaleryjskiej, ale nic z tego nie wynikło.

- Dzwoniący mężczyzna powiedział, że Rumuni handlują tombakiem - mówi asp. Kamil Sorko z zespołu prasowego podlaskiej policji. - Nie wspominał o pobiciu, ani o groźbach. Na miejsce został wysłany patrol, ale nikogo nie zastał. Nie mieliśmy więcej zgłoszeń o oszustwach na bazarze, czy wymuszeniach. Nie prowadzimy też żadnych specjalnych działań w tym rejonie, co nie znaczy, że na rynku nie ma policji. Funkcjonariusze patrolują bazar podobnie jak inne części miasta.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na wspolczesna.pl Gazeta Współczesna