Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kaufland: Studenci znaleźli przeterminowane produkty i nie dostali za to pieniędzy (galeria)

fot. poranny24
Koszyk z przeterminowanymi produktami z hipermarketu Kaufland Bielsk Podlaski.
Koszyk z przeterminowanymi produktami z hipermarketu Kaufland Bielsk Podlaski. fot. poranny24
Studenci skontrolowali dwa hipermarkety. Szukali przeterminowanych produktów, bo hipermarket Kaufland obiecuje, że za każdą sztukę zapłaci 5 zł. W jednym dostali pieniądze, w drugim - nie. Interweniowała policja

[galeria_glowna]

Marcin Knapek, Kaufland:

Marcin Knapek, Kaufland:

Kaufland prowadzi szaleni restrykcyjną kontrolę świeżości produktów. Jako pierwsza firma w Polsce zdecydowaliśmy się wypłacać naszym klientom pięć złotych za znaleziony przeterminowany towar. To w ramach przeprosin.

Mamy częste kontrole, nawet kilka razy dziennie. Mimo to, jeżeli klient znajdzie przeterminowany towar, przepraszamy go za to. Jesteśmy im wdzięczni, że je znajdują.

Studenci wybrali się do hipermarketów Kaufland w Bielsku Podlaskim, a potem do Hajnówki. W tym drugim mieście było o wiele ciekawiej. Jak napisali do nas studenci, w Kaufland Hajnówka było tak:

- Znaleźliśmy odpowiedni baner reklamowy, gdzie jasno i czytelnie były przedstawione warunki promocji "Świeżość": za każdy towar przeterminowany w ramach przeprosin otrzymuje się 5 zł - napisali do nas studenci. - No więc zabraliśmy się za "robotę". Od razu przy wejściu spotkała nas niespodzianka. Cała masa pracowników uwijała się jak mrówki przy półkach, odwracając każdy towar z osobna, sprawdzając przy tym datę ważności. Kosze, do których pakowali przeterminowane produkty były wypchane po brzegi. Bo nasza wizyta została zapowiedziana przez kolegów (pracowników Kauflanda w Bielsku - red.).

Jak piszą studenci, mimo to znaleźli masę przeterminowanych puszek.

- Nie zwracając uwagi na to zabraliśmy się do pracy. Pracownicy uwijali się wszędzie, zaczynając od przypraw, kończąc na piwie (niestety nie zdązyli:)). Zaczęliśmy pobieżnie przeglądać produkty, nie licząc na jakiś większy sukces po takim sprzątnięciu przez pracowników. Dochodząc do piwa, znaleleźliśmy całą masę przeterminowanych puszek z produktem. Dziwne spojrzenia pracowników sprawiły, że postanowiliśmy opuścić ten dział, chociaż nie wiadomo ile jeszcze tego tam się znajdywało - czytamy w liście od studentów.

"Kontrolerzy " zapakowali przeterminowane piwo i ruszyli do punktu informacyjnego.

- Po drodze w ręce wpadły nie zauważone przez pracowników orzeszki w cieście. Termin ważności również rok 2008 - grudzień. Zanim doszliśmy do informacji w naszym koszyku, po półgodzinnej wizycie w sklepie znajdowało się ponad 40 sztuk przeterminowanego towaru. Tutaj spotkała nas niemiła niespodzianka. Kierownik sklepu wyskoczył ze swojej kanciapy, z przygotowaną już przemową i odmówił zapłaty "przeprosin". Wyjął towar, sprytnie przeliczył, że w sumie było 5 sztuk różnego asortymentu i kazał to wszystko zabrać. Pracownik wyniósł to na zaplecze. Sprawa skończyła się interwencją policji, a swój finał znajdzie w sądzie - zapewniają studenci.

Ale to nie wszystko. Jak piszą do nas dociekliwi żacy, równie ciekawe były odpowiedzi kierownictwa sklepu.

- Tłumaczenie kierownika było takie, że obowiązuje ich wewnętrzny regulamin i nie może tak zrobić. Na żądanie okazania takiego regulaminu stwierdził, że niestety nie jest w stanie teraz tego znaleźć. "Trzeba poszukać w internecie" - powiedział. - W Hajnówce nie otrzymaliśmy żadnej zapłaty w ramach przeprosin. Dyrektor najpierw twierdził, że to za jeden asortyment towaru, później ze produkt przeterminowany trzeba kupić i zwracają pieniądze za produkt, a na końcu, że sklep nic nie musi.

W Kaufland Bielsk Podlaski było o niebo lepiej

Nieco wcześniej studenci wybrali się do hipermarketu Kaufland w Bielsku Podlaskim. "Buszowali" w nim 1,5 godziny.

- Sporo produktów miało termin ważności do np. listopada 2008. Co ciekawe były to rogaliki, które raczej są dość mocno podatne na efekty przeterminowania. W koszyku nazbieraliśmy 23 sztuki produktów. Dodam tylko, że było to poszukiwanie raczej pobieżne. Podejrzewamy, że produktów przeterminowanych było znacznie, znacznie więcej. "Przeprosiny" zostały wypłacone bez żadnego problemu, miła i kulturalna obsługa. Ogólnie wszystko wzorowo załatwione - relacjonują akcję studenci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny