Tak też będzie za rok oraz w latach 2014 i 2017. Najczęściej jednak prawosławni mają święta wielkanocne nieco później, a czasem różnica ta wynosi nawet cztery lub pięć tygodni. Jest to związane z cyklami księżyca oraz różnicą między kalendarzem juliańskim i gregoriańskim
Ogólna zasada wyznaczania daty święta Zmartwychwstania Pańskiego, czyli Paschy jest jednakowa zarówno u rzymskich katolików jak i prawosławnych, gdyż ustalono ją już na pierwszym soborze powszechnym, który odbył się w Nicei.
Postanowiono wtedy, że Zmartwychwstanie Pańskie będzie celebrowane podczas pierwszej niedzieli po wiosennej pełni księżyca. Czyli co najmniej jeden dzień po 21 marca. W tym właśnie dniu - gdy w 325 roku odbywał się pierwszy sobór nicejski - długość dnia była równa długości nocy.
Zatem data świąt wielkanocnych zależy od dwóch cykli - słonecznego i księżycowego, które się wzajemnie nie pokrywają. Rok słoneczny jest dłuższy od księżycowego o około 11 dni. Dlatego właśnie Wielkanoc jest świętem ruchomym.
Obliczanie według schematu
- Osobą odpowiedzialną za ustalenie daty chrześcijańskiej Paschy uczyniono patriarchę aleksandryjskiego. Miasto to, w starożytności największe po Rzymie i jeden z głównych ośrodków chrześcijaństwa, wsławiło się astronomami - tłumaczy Jerzy Hawryluk, historyk z Bielska Podlaskiego. - Ponieważ komunikacja była wtedy stosunkowo wolna, patriarcha miał obowiązek zawiadamiać o dacie kolejnej Wielkanocy z rocznym wyprzedzeniem. Tak też kolejni aleksandryjscy patriarchowie czynili przez ponad pół wieku. Ale już od 388 roku coroczne posłania zastąpiono ogłaszaniem paschalii na kilka kolejnych lat, a od połowy V wieku przygotowywano daty paschalii nawet ze 100-letnim wyprzedzeniem.
Przy tym systemie wyznaczanie daty chrześcijańskiej Paschy nie mogło być korygowane wynikami bieżących obserwacji cyklu słonecznego i księżycowego. Było po prostu wyliczane według wcześniej ustalonego schematu. Zostało więc obciążone tymi samymi błędami, co cały kalendarzowy system juliański, który w stosunku do czasu rzeczywistego (liczonego obiegiem Ziemi wokół Słońca), opóźniał się w tempie prawie jednego dnia co 100 lat.
Za rok tak samo
Obecnie kalendarz juliański, którym nadal posługuje się Cerkiew prawosławna przy obliczaniu terminu Paschy, jest w stosunku do astronomicznego opóźniony o 13 dni.
Tak więc daty krańcowe, czyli 22 marca i 25 kwietnia według kalendarza juliańskiego przekładają się na 4 kwietnia i 8 maja wg kalendarza gregoriańskiego, którym posługuje się Kościół katolicki.
Pełnię księżyca można było zaobserwować wczorajszej nocy i była to pierwsza pełnia po 21 marca. Katolicy mogą więc w najbliższą niedzielę, czyli 4 kwietnia czcić Zmartwychwstanie Chrystusa.
Według kalendarza juliańskiego będzie to 22 marca, więc w tym dniu (według niegdyś przyjętych zasad) mogą również świętować wyznawcy prawosławia.
- Co więcej, z podobną sytuacją będziemy mieli do czynienia również w roku przyszłym - dodaje Jerzy Hawryluk.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?