Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Katastrofa w Smoleńsku: Rosjanie nie mogli przejąć sprzętu z tajnymi informacjami

(IAR)
Rosyjscy ratownicy wśród szczątków prezydenckiego Tupolewa
Rosyjscy ratownicy wśród szczątków prezydenckiego Tupolewa fot. fotki.yandex.ru
Nie było momentu, w którym Rosjanie mogliby sami odczytać informacje ze sprzętu elektronicznego, który posiadały przy sobie ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu - twierdzi Jacek Cichocki, Sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych.

Sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych poinformował, że sprzęt elektroniczny należący do ofiar katastrofy pod Smoleńskiem został zabezpieczony przez polskie służby. Jacek Cichocki odpowiadał w Sejmie na pytania posłów o przedmioty osobiste przedstawicieli władz, którzy zginęli w katastrofie. Ich sprzęt elektroniczny i notatniki mogły zawierać tajne informacje.

Jacek Cichocki powiedział, że miejsce katastrofy zabezpieczyli najpierw funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu i polscy konsulowie. Później razem z polskimi prokuratorami, na miejsce katastrofy udali się funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Żandarmerii Wojskowej, który zabezpieczali znalezione przedmioty i dokonywali ich oględzin razem z przedstawicielami rosyjskiej prokuratury.

Sekretarz Kolegium do spraw Służb Specjalnych powiedział, że nie było więc momentu, w którym Rosjanie mogliby sami odczytać informacje ze sprzętu elektronicznego. Wszelkie przedmioty osobiste ofiar zostały przewiezione do Polski i przekazane rodzinom, a sprzęt elektroniczny został zabezpieczony przez ABW. Cichocki poinformował, że telefon komórkowy Lecha Kaczyńskiego został przywieziony do Polski pocztą dyplomatyczną.

Jacek Cichocki dodał, że 11 kwietnia funkcjonariusze ABW weszli w Domu Poselskim w Warszawie do pokojów parlamentarzystów, którzy zginęli w katastrofie. Pobrali tam materiał genetyczny potrzebny do identyfikacji ciał. Funkcjonariuszom towarzyszył pracownik Domu Poselskiego, a z czynności funkcjonariuszy sporządzono protokół. Cichocki dodał, że kilka dni później pobrano podobny materiał z mieszkania jednego z wysokich urzędników, który zginął w katastrofie. Nie brali w tym jednak udziału funkcjonariusze ABW.

Jacek Cichocki dodał, że Polska otrzymała od Stanów Zjednoczonych zdjęcia satelitarne miejsca katastrofy. Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski podziękował za pomoc amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej i Agencji Bezpieczeństwa Narodowego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny