- Składaliśmy wniosek o przeprowadzenie ekshumacji, by mieć pewność, czy w grobie jest pochowany nasz tato. Bo tej pewności ciągle nie mamy - nie ukrywa Sebastian Putra, syn wicemarszałka Krzysztofa Putry.
Polityk był jedną z 96 osób, które 10 kwietnia 2010 roku zginęły w katastrofie smoleńskiej. Na liście ofiar, oprócz najważniejszych przedstawicieli polskiego rządu oraz prezydenta Lecha Kaczyńskiego z małżonką, znaleźli się także ostatni prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski, abp Miron oraz stewardesa Justyna Moniuszko. Wszyscy związani z Podlasiem.
Smoleńsk: Zdjęcia z katastrofy. Drastyczne (+18)
Śledztwo w sprawie katastrofy samolotu Tu-154 pod Smoleńskiem trwa. Teraz prokuratorzy uznali, że trzeba ekshumować wszystkie zwłoki.
- Są takie plany, ale o terminach jeszcze poinformujemy. Teraz nie orientuję się kiedy zostaną przeprowadzone takie prace - wyjaśnia prokurator Ewa Bialik, rzeczniczka Prokuratury Krajowej.
- Z czysto etycznych pobudek ekshumacja jest niezbędna. Jak najbardziej należy jej dokonać, jeśli są dowody i podejrzenia na to, że podczas segregacji ciał mogło dojść do pomyłek. Należy to wyjaśnić - mówi Adam Falis, archeolog.
Ignacy Karpowicz: katastrofa smoleńska objawiła mit Polski jako Chrystusa Narodów
Bo jak czytamy na stronie internetowej prokuratury, w przypadku sześciu z dziewięciu osób, które do tej pory ekshumowano doszło do zamiany ciał. - Badania są niezbędne także dla ostatecznej identyfikacji ofiar, których ciała zostały przywiezione do Polski w zaplombowanych trumnach i ustalenia, czy rodziny rzeczywiście pochowały swoich bliskich - czytamy dalej.
Katastrofa koło Smoleńska - zobacz bardzo dokładne satelitarne zdjęcie z miejsca tragedii
W tej niepewności od ponad sześciu lat żyją bliscy wicemarszałka Krzysztofa Putry. - To straszne, ale niestety zawiedliśmy się na państwie - mówi rozgoryczony Sebastian Putra.
Zaraz po katastrofie pojechał z bratem do Moskwy na identyfikację ciał ofiar. - Te, które zachowały się w całości, miały być ubierane w garnitury i chowane do trumien. Ówczesna minister zdrowia Ewa Kopacz tłumaczyła, że nie można otworzyć trumien. Zaufaliśmy jej. Nie jesteśmy jednak pewni, czy to na sto procent nasz tato leży w grobie na Cmentarzu św. Rocha - mówi Sebastian Putra. Popiera plany Prokuratury Krajowej.
- Nie widzę problemu. Ekshumacja to decyzja państwowa - podkreśla ks. Tadeusz Żdanuk, proboszcz parafii pw. św. Rocha w Białymstoku.
Stewardessy Natalia Januszko, Justyna Moniuszk
Bartosz Wojda, białostocki adwokat, zauważa, że wydobycie ciała z grobu jest niezbędne, jeśli istnieją ku temu ważne przyczyny. Na przykład potrzeba dostarczenia dodatkowego materiału dla biegłych. - Takim powodem może być chociażby pobranie próbek DNA, albo poddanie tkanek innym badaniom - tłumaczy Bartosz Wojda.
Dr Andrzej Ossowski, kierownik Polskiej Bazy Genetycznej Ofiar Totalitaryzmów w Szczecinie, zapewnia, że przeprowadzenie badań w przypadku katastrofy smoleńskiej będzie dosyć proste. - Są znane pełne dane na temat ofiar oraz ich bliskich i krewnych. Takie badania prowadzi się szybciej. Mamy pełny materiał dowodowy i porównawczy. DNA jest lepiej zachowane niż w przypadku ofiar z czasów wojny - wyjaśnia dr Andrzej Ossowski.
Przypomina, że w 2008 roku jego zespół prowadził badania identyfikacji ofiar z katastrofy samolotu wojskowego CASA. - Mamy więc pełny obraz, jak się prowadzi takie projekty. Identyfikacja ofiar zamkniętej katastrofy jest nieporównywalnie szybsza - zapewnia dr Ossowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?