Wczoraj sąd wysłuchał m.in. żony jednego z kierowców. Mężczyzna miał padaczkę, a mimo to pracował jako szofer. Kobieta twierdzi, że nie wiedziała o jego chorobie. Że przy niej nigdy nie brał leków. Obciążyła też pracodawców męża, którzy zasiadają na ławie oskarżenia. Stwierdziła, że mąż rzadko miał wolne. Zdarzało się, że między kolejnymi wyjazdami tylko cztery godziny odpoczywał. Za tydzień sąd zacznie przesłuchiwać maturzystów, którzy ocaleli z wypadku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?