Karta miejska. E-bilet rusza za dwa tygodnie

Elektroniczna Białostocka Karta Miejska zastąpi wszystkie obecne bilety okresowe: dekadowy, miesięczny, kwartalny. Karta będzie też działać jak elektroniczna portmonetka. Dzięki temu, jeśli wcześniej załadujemy na nią określoną kwotę, to w autobusie będziemy mogli kupić bilet jednorazowy.

Pasażerowie miejskich autobusów w Białymstoku mają korzystać z plastikowych biletów już od lipca. Trwają przygotowania.

- Przetestowaliśmy obie funkcje elektronicznych biletów - mówi Bogusław Prokop, szef Białostockiej Komunikacji Miejskiej. - W najbliższych dniach będziemy jeszcze sprawdzać działanie tablic
elektronicznych na przystankach. Przygotowujemy kierowców i dyspozytorów spółek komunikacyjnych do pracy i korzystania z systemu.

Miasto musi jeszcze uruchomić nowe punkty obsługi klienta, tzw. POK, w których będzie można załadować elektroniczne bilety okresowe.

- Elektroniczną portmonetkę uruchomimy wraz z rozstrzygnięciem przetargu na 50 punktów, gdzie będzie można ją doładować - mówi Prokop. - Będzie to taki jakby kiosk z jednorazówkami. Oferty otwieramy w piątek, o godzinie 9.

55 tys. osób złożyło wnioski o wydanie elektronicznej karty miejskiej

W nowych POK-ach, poza biletami elektronicznymi, do końca września będzie można kupić również bilety papierowe. Ale urzędnicy apelują, by ci, którzy chcą odebrać kartę, nie czekali do ostatniej chwili. Bo wtedy czekają nas długie kolejki w sierpniu i we wrześniu. Tymczasem teraz odbiór karty zajmuje kilka minut.

Wnioski o jej wydanie złożyło 55 tysięcy osób. Do odbioru już przygotowano około 40 tysięcy sztuk, resztę trzeba jeszcze dodrukować. Do tej pory e-bilety odebrało zaledwie 13 tysięcy osób.

Jednak nie są gotowe jeszcze elektroniczne tablice na przystankach.

- Niestety, wciąż jesteśmy pod presją zmian tras i linii, zbliża się wymiana rozkładów na wakacyjne - tłumaczy Bogusław Prokop. Ale obiecuje: - Od poniedziałku tablice będą wyświetlać rozkłady, choć nie wszystkich linii.