Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Karol Radziszewski: Poprzez sztukę walczę o siebie

Anna Mikiciuk
Karol Radziszewski
Karol Radziszewski Fot. Kuba Dąbrowski
Bycie gejem czy lesbijką nie wpływa tylko na to, z kim śpisz, ale także na to, co robisz i w jaki sposób się zachowujesz w określonych sytuacjach. Nie jest to wyłącznie orientacja seksualna, ale ważny element tożsamości w ogóle - mówi Karol Radziszewski, malarz i performer.

Karol Radziszewski

Karol Radziszewski

absolwent III Liceum Ogólnokształcącego w Białymstoku i Wydziału Malarstwa Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. Dwukrotny stypendysta Ministra Kultury (2002, 2006), laureat nagrody im. Marcina Kołodyńskiego w 2006 roku i głównej nagrody III edycji konkursu Samsung Art Master. Otrzymał Paszport Polityki w kategorii sztuki wizualne za rok 2009. Tydzień temu Karol Radziszewski w Centrum im. Zamenhofa, w ramach cyklu "Spotkania z Genderem", razem z białostoczanami poszukiwał odpowiedzi na pytanie: "Czy gej w ogóle jest mężczyzną?

Kurier Poranny: W swoich pracach opowiadasz o homoseksualizmie w sposób oryginalny, nierzadko kontrowersyjny.

Karol Radziszewski: Robię to, co chcę robić. Moje prace dotykają różnych spraw. Zarówno tych bardziej prywatnych, jak i społecznych. Dzięki sztuce mam alibi, aby działać w określony sposób. Przez to mogę wyrażać siebie.

Nie każdy chce wyrażać siebie w taki sposób. Tym bardziej jeśli naraża się przy tym na niepochlebną opinię innych.

- Uważam, że większość ludzi dąży do tego, co ja, tyle, że mają inne potrzeby. Dla mnie jest to naturalna droga do realizowania siebie. Nie boję się spełniać jako człowiek i artysta. Pytam siebie, czego pragnę, i dążę do tego. Jest to moja definicja artysty i jakiejkolwiek twórczości. Nie wyobrażam sobie tego w inny sposób.

Dlatego wyjechałeś z Białegostoku?

- Od zawsze wiedziałem, że chcę zdawać na Akademię Sztuk Pięknych, także mój wyjazd był dla mnie kolejnym etapem do realizowania celu. Będąc tutaj nie mogłem się rozwijać. Musiałem wyjechać, choćby po to, by móc się dalej kształcić.

Czyli powrót do Białegostoku jest raczej niemożliwy.

- Od dawna nie spędzam w tym mieście zbyt dużo czasu, więc trudno mi się o nim wypowiadać. Nie wiem, na ile Białystok się zmienił. Nie mógłbym tutaj zostać na dłużej, przede wszystkim ze względu na moją pracę.

Warszawa jest dla Ciebie lepszym miejscem?

- Myślę, że tak, chociaż nawet i ona bywa za mała. Muszę mieć blisko do lotniska, ciągle otaczać się różnymi ludźmi. Mam bardzo wielu znajomych za granicą. Nie wyobrażam sobie, żebym miał ciągle przebywać w jednym miejscu.

Mówi się, że Polacy są bardzo nietolerancyjni.

- Zwykle tak, ale nie lubię generalizować. Polacy są mało otwarci na homoseksualistów i często spotykam się z nieprzyjemnymi sytuacjami, jednak to może przydarzyć się każdemu. To ogólny lęk przed "innym". Fakt, że jeszcze nie wyjechałem z Polski świadczy o tym, że da się tutaj żyć podobnie, jak w innych miejscach.

Często Cię to wkurza, że ktoś Cię nie akceptuje?

- Kiedyś bardziej się tym przejmowałem. Teraz myślę, że ludzie, którzy krytykują innych muszą mieć poważne problemy ze sobą, dlatego jest im tak ciężko zaakceptować kogokolwiek innego. Smutno mi z tego powodu, że ktoś nie radzi sobie z samym sobą. Jednak obecnie staram się nie tracić na to energii.

Zwykle mówi się o gejach i nagminnie się ich krytykuje. Mało kogo interesują lesbijki.

- Jest to związane z wizerunkiem mężczyzny w kulturze. Od zawsze musiał on udowadniać swoją męskość poprzez pokazywanie swojej siły czy podboje miłosne. Geje przełamują stereotyp agresywnego i patriarchalnego mężczyzny, łamią tabu. Kobiety tradycyjnie są bardziej marginalizowane. Lesbijki, niestety są często ignorowane nawet przez gejów.

Są różne teorie na temat homoseksualizmu. Jedni twierdzą, że człowiek ma go w genach, inni, że nabywa tej cechy z czasem.

- Dla mnie jest to cecha natury ludzkiej. Myślę, że żadna z tych teorii nie wyjaśnia wszystkiego. Na to, kim jesteśmy wpływa w jakimś stopniu genetyka i biologia, jak i również środowisko, w którym się wychowujemy czy ludzie, z którymi mamy kontakt na co dzień. Mało zajmuje mnie temat, skąd biorą się homoseksualiści. Interesują mnie jednostki, osobowości. Bycie gejem czy lesbijką nie wpływa tylko na to, z kim śpisz, ale także na to, co robisz i w jaki sposób się zachowujesz w określonych sytuacjach. Nie jest to wyłącznie orientacja seksualna, ale ważny element tożsamości w ogóle.

I to chcesz wyrazić w swoich pracach?

- Nie, zawsze pragnę pokazać to, co czuję. Nie odpowiadam za całe środowisko homoseksualne. Nie walczę też o lewicę czy prawicę, ani o nic innego. Walczę wyłącznie o siebie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny