Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kamienne głowy w Białymstoku. Mieszkańcom się bardzo podobają (zdjęcia)

Tomasz Mikulicz
Tomasz Mikulicz
Tak wygląda głowa na głazie obok poczty przy ul. Waszyngtona 22 B.
Tak wygląda głowa na głazie obok poczty przy ul. Waszyngtona 22 B. Tomasz Mikulicz
Trawnik obok skweru Anny Markowej od strony ul. Kalinowskiego oraz skwer obok poczty przy ul. Waszyngtona 22 B. To właśnie tam możemy podziwiać kamienne głowy. Wyrzeźbił je Piotr Pytasz - artysta z Sochoni. Prace wykonywał cichaczem wcześnie rano, tak by zaskoczyć przechodniów.

Nie mam pojęcia, kto mógł zrobić coś takiego pięknego. Nie mogę się napatrzeć. To dla mnie ogromna zagadka. Przechodzę tędy codziennie, a dopiero teraz zauważyłam - mówiła starsza pani spotkana obok poczty przy ul. Waszyngtona 22 B.

Leży tam głaz z wyrzeźbioną głową. Okazuje się, że twórcą jest Piotr Pytasz, artysta z Sochoni. Pisaliśmy o nim dwa lata temu, gdy wyrzeźbił twarz na kamieniu leżącym na skraju Puszczy Knyszyńskiej.

Czytaj też: Kamienne głowy. W Puszczy Knyszyńskiej mamy anomalię. Dziwnym trafem znika sztuka wagi superciężkiej

- Chciałem być tajemniczy, ale faktycznie, to ja jestem autorem rzeźb na terenie Białegostoku - śmieje się gdy do niego dzwonimy.

Mówi, że pracował w godzinach wczesno porannych. - Tak żeby idący do pracy mieszkańcy mieli niespodziankę. Tworzenie jednej takiej rzeźby zajmuje mi kilkanaście godzin. Przychodziłem więc tu rano przez kilka dni - tłumaczy.

Czytaj też: Tajemniczy głaz w Puszczy Knyszyńskiej. W kamieniu wyryta jest twarz (zdjęcia, wideo)

Pracownicy poczty (placówka jest otwierana o godz. 8) mówią, że gdy rozpoczynali pracę nikogo przy głazie nie było. Niemniej również podoba im się praca.

Piotr Pytasz upatrzył sobie jeszcze dwa głazy. Leżą jeden na drugim na trawniku obok Wydziału Historyczno-Socjologicznego UwB i skweru Anny Markowej. O ile na górnym głazie twarz jest jak najbardziej widoczna, to nie jest tak jeśli chodzi o dolny głaz.

- To taka płaskorzeźba. Trzeba się dobrze przyjrzeć - mówi Pytasz.

Czytaj też: Muzeum Rzeźby. Andrzej Sołtysiuk wystawia swoje prace

Jeden z przechodniów, z którym rozmawialiśmy zasugerował, że kamienne głowy mogłyby promować Białystok. - Mogłyby być takimi naszymi wrocławskimi krasnalami. Miasto mogłoby nawet zapłacić artyście, żeby zrobił więcej tego typu prac - mówił.

Piotr Pytasz jest jak najbardziej tak. Powinien tylko zgłosić się do magistratu. - Każda propozycja, która wpływa do naszego urzędu jest przez nas rozważana - mówi rzeczniczka prezydenta Urszula Boublej.

Gdy pytamy artystę, dlaczego tym razem wybrał kamienie w mieście, a nie w lesie mówi, że rzeźby są na terenie miasta bezpieczniejsze niż te leśne. I wie co mówi. Jak pisaliśmy w 2018 roku jego rzeźby z Puszczy Knyszyńskiej ktoś ukradł. Do dziś się nie znalazły.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny