Byliśmy na miejscu. Kierownik budowy po naszej prośbie zadzwonił do inwestora. Ten nie zgodził się na rozmowę. Wiadomo tylko tyle, że rozpoczęła się rozbiórka. Plan miejscowy mówi, że może tu powstać budynek wyższy i o większej kubaturze niż ten, który jest właśnie burzony.
A burzona jest kamienica przy ul. Sienkiewicza 55, która powstała na przełomie XIX i XX wieku. Mieszkała tu znana białostocka rodzina Białokozów.
- Na elewacji zachowało się tu wiele oryginalnych elementów - m.in. historyczne balustrady, kształty okien, drzwi snycerskie. To wszystko powinno być zachowane - tak jeszcze w marcu mówił Dariusz Stankiewicz, miejski konserwator zabytków.
Właściciel budynku wystąpił do niego o zgodę na wyburzenie. Spotkał się z odmową, ale się od niej nie odwołał. Wydawało się więc, że budynek zostanie ocalony.
Inwestor zwrócił się jednak do nadzoru budowlanego. Ten wykonał ekspertyzy. Wynika z nich, że budynek grozi zawaleniem. Dlatego też nadzór wysłał do konserwatora projekt nakazu rozbiórki domu. Ten go zaakceptował. - Choć z zewnątrz może tak tego nie widać, to stropy faktycznie są w fatalnym stanie. A ściany mogą się zwyczajnie rozjechać - mówił w rozmowie z "Porannym" Dariusz Stankiewicz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?