Kamala Harris znowu zwróciła uwagę świata. Tym razem chodzi o jej wiek. Komentarz Polki: "Dożyłyśmy przełomu"

Kamala Harris budzi ogromne emocje. Ma szansę zastąpić Joe Bidena i stać się kobietą-prezydentem. To jednak nie wszystko, bo po raz pierwszy w historii mediów kobietę po pięćdziesiątce nazwano „młodą”.

Kamala Harris ma 59 lat w porównaniu do jej kontrkandydata na urząd prezydenta – Donalda Trumpa (78 l.) i ustępującego Joe Bidena (81 l.) media zaczęły o niej pisać „młoda kobieta”. To dość zaskakujące określenie, które daje jednak światełko w tunelu na zmianę postrzegania dojrzałych kobiet. Ówczesny świat promuje raczej 30-latki, a starsze panie stają się niewidzialne.

Bez względu na to, co stanie się z Kamalą Harris chcącą zastąpić Bidena, doceńmy to, że po raz pierwszy w historii media wspólnie uznały kobietę po pięćdziesiątce za młodą – zauważyła tę zmianę Ginny Hogan, nowojorska pisarka i komiczka.

Słowa Ginny Hogan obiegły cały świat i stały się viralem. Skomentowała je również polska przedsiębiorczyni, twórczyni internetowa i podcasterka Bogumiła Sobiczewska, która widzi w nich głębsze przesłanie:

Anegdota? Żarcik?
Myślę, że jednak to krok milowy w postrzeganiu wieku, i nie uwieszałabym się na dowodzeniu, że to figura retoryczna odnosząca się bardziej do kontrkandydatów Kamali Harris.

Sobiszewska sama jest po 50. I nie chce być oceniana przez swój wiek:

Doszłam do miejsca, w którym w ogóle nie chcę być definiowana przez wiek, nazywana młodą, dojrzałą czy starą. Jestem czymś o wiele bardziej złożonym niż moja metryka- podsumowała.

Kobieta uważa, że to niepozorne porównanie wieku Harris do Trumpa i Bidena to mały kroczek dla publicystyki, ale ogromny krok dla ludzkości.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Stronę Kobiet codziennie. Obserwuj StronaKobiet.pl!